Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Odpowiedz do tematu
Walka o miłość...
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

Jakieś już 3 tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem, którego kochałam i nadal kocham po roku znajomości. Oznajmił mi, że mnie nie kocha, a miłość przerodziłą się w czystą przyjaźń ("możemy razem chodzić na basen, biegać, będziesz do mnie przychodzić...") :/ Jednakże przyjaciele odpisują na smsy, dzwonią gdy o to poprosimy... Nie narzucam mu się, jednak czuję, że on mnie czasem ignoruje albo nie chce mieć ze mną nic wspólnego.
Wczoraj byłam z nim na basenie, obiecał mi to w zesłym tygu ^^ jednak "nie chciało mu się iść":/ w końcu go przekonałam - nie jestem upierdliwa, zawsze kiedy cos chciał, ustępowałam... tym razem postawiłam na swoim i wygrałam Very Happy
Było fajnie, zaczepiał mnie, chlapał Razz próbował rozwiązać górę od stroju 2 częściowego... ogółem przyjemnie ^^ a na porzegnanie mnie przytulił. KIedyś zapytałam go, czy mu to nie przeszkadza - odparł że nie. Jak tu zrozumieć mężczyzn? czy mam mu dać spokój czy walczyć o tą miłość, która nie mogła tak nagle ulecieć z jego serca??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluebery
Nawigator


Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: z Radomia

Moim zdaniem powinnaś walczyć, tylko najierw sprawdź czy jest tego godny, czy to napewno on. Jeśli powiedział, że nic do ciebie nie czuje, a teraz... no cuż może się tobą bawi, ale to jeszcze nie jest jasne powinnaś najpierw lepiej zapoznać się z sytuacją. Nie pozwul by poniosły cię uczucia, bo możesz potem żałować.
To moja rada nie wiem czy dobra, napewno znajdziesz też inne o wiele lepsze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

Bluebery, chyba masz rację. Zdałam sobie przez te kilka (naście?Razz) dni z tego sprawę, że nie ma co do tego wracać, nie ma co się męczyć i łudzić. On się zbytnio zmienił, a takiego A ja już nie chce ;( teraz dzięki qzynom zaczęłam na nowo grać w gierki (tibia o.0) xD i szczerze mówiąc tam jest wiele ciekawych chłopców, z którymi można pogadać (a że jestem jedna z nielicznych dziewczyn to później ma sie te wtyki i znajomości - wszystko czego chcesz xD)
Jeden z nich jest nawet całkiem całkiem... xD romantyk (uuu....Razz), milusi i ma takie sweet ślepka ^^ i fajnie się z nim rozmawia, żartuje... od miesiąca nie śmiałam się z niczego po tym, jak z A był koniec, a teraz? czuję, że dzieki temu chłopakowi mogę żyć nie myśląc już o byłym, że jeszcze wiele przede mną i w końcu trafię na tego jedynego... może to będzie on? sroll pomarzyć można, bo takie milusie ciasteczka nie wszędzie można znaleźć Razz no i niestety jest daleko, a w dodatku taki typ lovelasa :/ wielka szkoda...
Pogadać zawsze można Wink trochę się przy tym rozerwę...
Bluebery jesteś cudowna :* Smile no i moja koffana Coventry i inne znajome dziefcynki Smile thnx Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
coventry
Nawigator


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Oj Apple, a mnie sie zdaje, ze on po prostu powinien dać TOBIE czas ...
na zapomnienie Confused


To co robi Glajdor jest paranoją! Albo wóz, albo przewóz. Krótka decyzja. Czemy to TY musisz najbardziej cierpiec?


/./././ ale masz nas [Fraglesy] i swojego Pokemona ;P

<pocieszyciel>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

wiesz, ten mój Pokemon... chyba nic z tego Sad olewka totalna z jego strony Sad czemu to ja zawsze musze lecieć na takich bakayaro? (jap."dupek") ;p na energicznych, romantycznych brunetów o pięknych oczach, czarującym uśmiechu, o charakterze podobnym do mojego i składających piękne obietnice, które i tak nie zostają zrealizowane? heh, zaczynam powoli tracić nadzieję, że jeszcze coś może z tego być... ale i tak część ludzi nie wierzy i nie daje szans związkom na odlegość - ja bym dała, ale nie mam komu... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Nie martw się. Inni mają tak samo albo gorzej. A jak jakiś bakayaro cię zrani, to pokaż mu gdzie jest jego miejsce (:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
coventry
Nawigator


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

No to ja też mogę napisać, że mam to wątpliwe szczęście do bakayaro. ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Coventry, każda dziewczyna chociaż raz w życiu na takiego trafiła. Gorzej, jeśli się trafia na takich ciągle. Ja miałam ze trzech chyba...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
coventry
Nawigator


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Nee, ja na takich 'bakyarou' trafiam caly czas :I

/././
Szczęście?

Już zapomnialam, czym ono jest?
/././


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

wydawało mi się, że miałam szczęscie, ale trzymałam je mocno... prześlizgnęło się między palcami i odeszło... Sad a teraz? zostają sami bakayaro i jeden specjalny bakayaro, który chyba sam nie wie czego chce... (vel Pokemon ;p)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

miałam pisac kiedy mi źle... a wiec:
1) nie jade na biwak, bo laski z klasy zrezygnowaly i olały sprawe
2) mam doła, przez którego piwo zrobiło mi szumu w głowie =.=
3) Pokemon okazał sie być totalnych dupkiem, który ma mnie w (przepraszam ale cytuje) "w dupie i nie obchodzą go związki na odległość"
4) okazał sie być lizakiem, który potrafi z 5 laskami (chociaz ma swoja) sie calowac na dyskotece
5) moje zycie znow zostalo wywrocone fo gory nogami
6) mam dosc tej milosci, tego zauroczenia a przede wszystkim FACETOW, ktorzy sa do bani, nic nie potrafia procz niszczenia mnie od srodka
7) koncze chyba gre w tibie i zrywam znajomosci z tamtejszymi facetami

nie wiem co jeszcze, ale jest tego duzio ;( az sie plakac ce.... PIERDOLIC TAKIE ZYCIE!!!! (pseprasam za wyrazenie;()


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Trzymaj się apple. Nie pozwól, żeby ludzie weszli ci na głowę :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
coventry
Nawigator


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Ehhh Apple Wink już o tym gadałysmy, wiec mogę tylko wspomnieć, ze chyba po dzisiejszym ZLOCIE jest Tobie lepiej :*

Rudzik na pocieszenie
;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

Heh wczoraj było ale dzisiaj do mnie zagadał... i nie była to zbyt miła rozmowa - wręcz aż mnie zaczęło to odpychać. Znów wykręty, nerwy... każdy mówi to samo - jeden gorszy od drugiego;/ mozliwe, że też koleżanka, która mi powiedziała o tym że on "ma mnie w dupie" próbowała nas skłócić, bo jej chłopak wiele razy zalecał się do mnie. No ale jej uwierzyłam. Teraz mam takie dziwne uczucie w brzuchu - i to nie są żadne motylki, tylko jakbym połknęła jakis głaz... nie wiem czy ta znajomość się utrzyma, napisałam mu co myślałam, czego oczekiwałam... teraz wszystko zależy od niego, czy tę znajomośc zniszczy definitywnie - nie zależy mi na związku z nim, ale chociaż na qmplowaniu [niestety tu sie ujawnia moja wrazliwosc i zdolnosc do przebaczania;/...] jestem za mientka...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mrówa
Żeglarz


Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Wyspy Potworów

Apple dobrze zrobiłaś, ze napisałaś mu wszystko szczerze, nie klamałaś, kręciłaś... teraz jego ruch... musisz poczekać... ale zastanów sie dobrze czy umiesz zapomnieć wszystkie przykrości które ci zrobił?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Walka o miłość...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu