Arendil
Admirał
|
Obserwowal ubierajaca sie elfke. Jego twarz przybrala wyraz wielkiego samozadowolenia. Przez chwile zastanowil sie czy tez nie powinien sie przebrac. Ale odsunal od siebie ten pomysl stwierdzajac, ze wlasciwie nie bardzo ma w co.
Gdy usiadla obok, poddawal sie jej zabiegom z potulnoscia baranka. Poprawic? - zapytal troche zmieszany - Ale co? Po co? Mimo to nie opieral sie i drugi raz tego dnia pozwolil drobnej elfce wyprowadzic sie z kajuty.. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Zawlokła ko do "łazienki" pchając lekko do środka. W balii wody nei było ale w koncie stały dwa wiadra ziemnej wody. Wyjęła z lninego ręcznika jakiś flakonik i stanęła za nim. Było wygodniej gdybyś usiadł... o przykładowo opierając się o to. Wskazała na balę i podwinęła z dzielną miną rękawy.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Spojrzal na nia niepewnie jakby chodzilo o jakis dziwny eksperyment czy inny wyczyn. Jestes tego pewna? - zapytal z nutka niepewnosci w glosie..
Po krotkiej chwili podjal decyzje i ustawil sie tak, by bylo jej wygodnie. Usiadl opierajac sie o balie plecami. Nogi wyprostowal. Probowal sie odprezyc. Z jakiegos powodu byl dziwnie spiety... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Stanęła z jego boku i wsadziła rękę w miedziane włosy. Jeju... jakie długie. Zachichotała cicho. Odchyliła mu trochę głowę w tył i wylała na nią pół wiadra zimnej wody. Szybko zdjęła buty i podwinęła nogawki. Ustawiła się tak by być za nim i wylała trochę mikstury z flakonika na jego włosy. Potem czuł lekkie pociągnięcia i delikatne szorowanie. Trwało to sporo.
Usłyszał ciche, ciężkie westchnienie za plecami. Potem zobaczył z boku postać elfki. W kajucie pachniało lekko kwiatami. Stanęła przed nim w rozkroku i uklęknęła nad jego nogami tak by wyprostowana mogła sięgać jego głowy. Wplotła ręce we włosy elfa i pocałowała go, po czym śmiejąc się cicho zaczęła myć ostatnią partię jego włosów jaka jej została. O dziwo nie czuł żadnego szarpania ani wyrywania włosów tylko przyjemne, energiczne ruchy na głowie. Gdy sończyła wstała przeciągając się i spłukała mu włosy rosztą wody z wiadra i całą zawartością drugiego. Ukucnęła obok elfa wykręcając wodę z jego długiej kity i spojrzała na niego z wyrazem triumfu. Dała mu do ręki lniany ręcznik, którym wpierw wytarła miedziane włosy i swoje buty. No.... to teraz można rozczesać. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Muszu dnia Wto 12:04, 27 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz |
Arendil
Admirał
|
Odchylil glowe do tylu i przymknal oczy. Wszelkie nieokreslone obawy sie ulotnily. Teraz poddawal sie ruchom rak elfki. Zaciagal sie zapachem kwiatow i prosil w duchu zeby trwalo to jak najdluzej.
Gdy skonczyla wstal, wstrzasnal lekko glowa i odruchowo przesunal palcami po wlosach rozprostowujac je i pobieznie ukladajac. Z szerokim usmiechem wrocil do kajuty. Jeszcze rozczesywanie. Bardzo dawno nie mial tak dobrego poczatku dnia... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Gia spojrzała na niego krytycznie gdy przeczesywał włosy palcami. Poszła za nim do kajuty i usiadła jak wcześniej zabierając się do rozczesywania włosów. Nie zajęło jej to dużo czasu. Po porządnym myciu i uczesaniu przed włosy rozczesywały się bardzo ładnie. Czuł jak gładko przesówa się po nich szczotka Gii i jej palce rozczesujące swłosy od spodu zgonie ze sczotką. Gdy skończyła szybko zrobiła mu ciasnego warkocza z którego mimowolnie wypadało kilka nierównych kosmyków, ale w większości włosy były tak spięte, że nie przeszkadzały. Już... szepnęła padając na chwilę bez ruchu, bokiem na koje ze szczotką w zaciśniętej zwyciązko ręce.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Trwalo to krocej niz mial nadzieje ze bedzie trwalo. Ale i tak byl zadowolony.
W pierwszej chcwili nie poczul jak wykonczyla czesanie. Ale gdy sie zorientowal, natychmiast blyskawicznym i jakby przestraszonym ruchem rozpuscil wlosy i dopiero teraz odetchnal pelna persia z ulga i radoscia. Zerknal na Gie, usmiechnal sie. Nachylil sie by ja pocalowac. Na chwile przykryl ja plaszcz wilgotnych i pachnacych miedzianych wlosow... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Oh Ty... szepnęła zrezygnowanym głosem gyd rozpuszczał warkocz. Z uśmiechem odwzajemniła jego pocałunek i krzyżując ręce dała do zrozumienia żeby pomógł jej się podnieść do pozycji siedzącej.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Pomogl jej sie podniesc. Zmeczona? - mrugnal z usmiechem.
Najwyzszy czas cos zjesc... I zdaje sie ze powinnismy sie stad wynosic.. czy nie? - szybko wrocil do rzeczywistosci. Zajal sie przegladaniem prowiantu jaki przyniosla i komponowaniem sniadania... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Gia wyciągnęła kawałek chleba i zjadła go popijając czymś z bukłaka. Potem zabrała się za dwa jabłka. Jadła z uśmiechem...
Jakby nie jadła trzy dni ^^ |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Jadl dosc szybko i sporo.
Gdy skonczyl rozejrzal sie po kajucie. Uporzadkowal co mial tu swojego i zalozyl koszule. Wzial do reki miecz i kilka razy zakrecil nim w powietrzu. Potrzebuje jakiejs miekkiej szmatki.. - przyjrzal sie krytycznie klindze. Na matowej powierzchni widac bylo slady.. zabrudzen.... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Zaraz coś wymyślę... wstała i wybiegła. Po chwili wróciła z pasem pełnym jakiś dziwnych różnokolorowych miksturek. Wpatrzona w nie z błyskiem zadowolenia podała Birenowi szmatkę. Usiadła na swojej koji i wyciągnęła wszystkie swoje gwiazdy i inne shurikeny. Wyjęła kilka kawałków szmatek i wylewałą na nie kolejno troszeczkę płynu układając je w pasie w ten sam sposób, tej samej kolejności co buteleczki na drugim pasku.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Wzial szmatke, usiadl na podlodze i z wielka starannoscia zaczal czyscic miecz. Zwilzyl material woda z manierki i po kawalku przecieral klinge. Zmywal, czyscil, polerowal. W miedzyczasie kilkakrotnie zerknal na Gie. Najpierw zdziwiony jej zabiegami, po chwili rozjasnil mu spojrzenie blysk zrozumienia.
Po dosc dlugim czasie skonczyl. Klinga nie blyszczala tylko dlatego, ze byla wykuta z matowego stopu. Spojrzal na elfke zadowolony. Zerknal na jej pas z miksturkami. Czy miala bys cos.. na moj miecz? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Wy jesteście zabójczy razem... Uśmiechnęła się. Wystarczy. Jak będzie potrzeba to oczywiście... Zapięła pas z bronią lewą stroną do środka. Sprawdziła jeszcze dobrze koszulę żeby przypadkiem trucizny nie miały kontaktu z raną na boku. Zarzuciła płaszcz na ramiona. Juz chciała się zbierać... ale spojrzała na elfa i zamiast tego przytuliła się do niego uśmiechając. Biren... mruknęła... mógłbyś się ubrać? Szepnęła niechętnie.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Spojrzal na nia.. przytulil.. Jasne. Juz wyruszamy?
Niechetnie sie oderwal od elfki i ubral. Wpuscil koszule w spodnie, porzadnie zapial pas. Nalozyl buty i porzadnie je zawiazal. Wyprostowal sie i jeszcze raz porzadnie przeciagnal... Wzial w rece plaszcz. Porzadnie go obejrzal i strzepnal z kurzu i pylu, ktorego troche jeszcze na nim zalegalo i zalozyl na ramiona. Umiescil miecz w nosidelku i przewiesil przez ramie. Jestem gotowy |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Drakkar "Bischof" |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.