Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Nieco śpiąca Shi chwyciła chleb i zaczęła go jeść tak szybko jak gdyby ktoś za chwilę miał go jej zabrać
-Ym..przepraszam,ale jestem bardzo głodna-wymamrotała mając w kąciku ust okruchy chleba-Woda!To czego potrzebowałam...-krzyknęła z radości na widok czystej wody w bukłaku


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Liam uśmiechnął się do Nicole. A to ziewanie to z nudów, tak? Wyszczerzył zęby. Rita tymczasem wstała i również zabrała się za śniadanie. Gdy skończyliście jeść, pora była ruszać, ale... gdzie ścieżka?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Najedzona Shi była szczęśliwa.Bo kiedy żołądek pełny to i elf zadowolony.Teraz musieli wyruszać w drogę ale Shinea czegoś się obawiała,zawołała Irish i wsiadła na konia:
-Albo mnie wzrok myli albo tu nie ma...ścieżki? -spojrzała pytającym tonem na współtowarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Liam rozejrzał się niepewnie. Musieliśmy ją zgubić, jak było ciemno... przejechałręką po włosach. Cóż, proponuję jechać dalej. Cofać się nie warto, jeszcze nas straż dopadnie... Co myślicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Zgadzam się z tobą Liam. Chyba się nie zgubimy... - uśmiechnęła się. - Tutaj nie można narzekac na nudę. - szepnęła do Liama. Wsiadła na konia i gwizdnęła na Deidre.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Deidre uniósł się wysoko, najwyraźniej miał zamiar śledzić wasze poczynania z góry. Liam ruszył przodem, raz po raz odwracając się, by sprawdzić, czy idziecie za nim, i by uśmiechnąć się do Nicole.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Za którymś drzewem koń Rity zaczął cicho, ale niespokojnie rżeć i iść nieco szybciej. Rita domyślała się o co chodzi. Trochę wyczuwała zachowania swojego wierzchowca. Koń czuł inne konie. Nie jednego... ale też nie kilkanaście. Wyrywając do przodu wiedziała, że raczej się ich nie boi... ale jego ciekawość. Wstrzymywała go lekko, a on posłusznie chwilami zwalniał.

Za następnymi kilkoma drzewami z kolei przed nimi ukazała się dwa chyba czteroosobowa grupka jeźdźców którzy szykowali się do wyjazdu najprawdopodobniej z postoju. Najbliżej was stały dwa konie. Pierwszy wierzchowiec był czarny, a drugi siwy. Oba konie były wysokie i szczupłe. Pierwszy różnił się od drugiego tylko tym w osiodłaniu, że pod siodłem miał żółtą płachtę z fioletowymi zakończeniami i jakimiś runicznymi napisami u dołu. "Szata" zapinana była z przodu na piersi konia i tyłu pod ogonem. Kończyła się kilka centymetrów od końca końskiego brzucha. Na jego wodzach również był identyczny, wąski kawałek materiału. Na czarnego wsiadał jakiś mężczyzna w czarnej pelerynie bez kaptura. Z daleka było tylko widać jego krótkie włosy i dwa siwe pasy po bokach. Na drugim koniu siedział już najprawdopodobniej również mężczyzna. Miał na sobie jakąś bardzo ciemno purpurową bluzę z kapturem mocno naciągniętym na głowę, tak że nie było widać wcale twarzy. Spodnie miał ciasne i czarne. Buty również czarne do kolan, wiązane po zewnętrznych stronach z lekkim obcasem i srebrnymi, przybrudzonymi dość mocno okrągłymi ostrogami . (Takie nie raniące koni) Bluza też była dość mocno opięta na kształtnym torsie, przez który przechodziły dwa pasy na krzyż. U pasa, z każdego boku wisiała katana z purpurową rękojeścią. Dwa dalsze konie były zupełnie inne. Jeden był gniady i dość masywny... ale nie aż tak jak konie do powozów. Miał długie i białe szczotki pęcinowe i prostą falowaną grzywę i ogon. Obok niego chodził ubrany w brązowy płaszcz, dość postawny elf o długich, bardzo długich miedzianych włosach i z dużym mieczem na plecach Drugi był najdrobniejszy. Był bardzo smukły i proporcjonalnie wysoki. Miał piękną jasno kasztanową sierść i długi falowany ogon i grzywę z czego oba były dużo jaśniejsze niemalże białe <kolor prawie podchodzący pod kość słoniową>. Był bardzo ruchliwy i nie mógł ustać w miejscu. Wyglądał na bardzo młodego. Był naprawdę ładny. Na niego właśnie wskakiwała dość niska i chuderlawa elfka. Miała czarne włosy spięte szpilą i obcisłe ubranie, granatowa koszula przepasana czarnym grubym pasem. Z rękawów wystawały jej bandaże. Widać było, że są podróżnikami. Konie miały juki i różne zawiniątka. Nie rozmawiali. Lub zamilkli usłyszawszy odgłosy tuż za nimi.


Posty w temacie gdzieś w lesie.

Zerknijcie do działu z pogodą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gęsty las
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 10 z 10  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi