Gęsty las

Las rozpoczynał się od razu dużą grupą drzew. W głębi panował lekki zaduch, liście odcinały dopływ światła. Jedynie pojedyncze promyczki błąkały się po ściółce, kamieniach, korzeniach... W gęstwiny prowadziła tylko jedna, wąska ścieżka. Mimo mrocznego wyglądu życie toczyło się jak wszędzie indziej- las żył własnym, mikroskopijnym życiem.

Było cicho... wąska ścieżka zaprowadziła was do lasu. Rita nie mówiła już nic więcej, tylko co jakiś czas uśmiechała się pod nosem. Pomarańczowe słońce prześwitywało pomiędzy listkami. Liam odezwał się pierwszy: Ciekawe, gdzie przyjdzie nam wylądować...

- Co masz na myśli? - spytała cicho Liama. Promienie słońca świeciły jej w oczy, więc co jakiś czas musiała zasłaniac się ręką.

Zastanawiam się po prostu, czy znajdziemy gdzieś wsyzscy spokojne miejsce. Odkąd się urodziłem nie mieszkałem w jednym miejscu dłużej niż dwa lata. Chciałbym w końcu znaleźć miejsce, które będzie moje na zawsze... odpowiedział, także cicho. Westchnął. Rita odwróciła się <jechała przodem>. Liam...? Spojrzała na niego. Nie siedź taki przygnębiony. A może... wiecie, możemy teraz się zatrzymać, odpocząć. Zdaje się mówiliście, że mało spaliście? Jesteśmy już poza miastem, więc... spojrzała na was wyczekująco.

Nicole spojrzała na przygnębioną twarz Liama i posmutniała.
- Czyli nie miał udanego dzieciństwa... - elfka starała się zapanowac nad myślami, które zmierzały w złym kierunku. - Chętnie bym trochę odsapnęła, ale czy nie jesteśmy za blisko miasta?

Tak.. może masz rację. Nee- masz wrażenie, że Rita zaproponowała postój tylko z powodu troski o brata. Jechaliście dalej w milczeniu. Ty i Bei czułyście głód... w końcu nie jadłyście śniadania.

- Nie burcz tak! Potem dostaniesz jakieś żarcie... - mruknęła do siebie, a właściwie do swojego żołądka.

Niestety, Twoje mruczenie usłyszał siedzący za Tobą Liam. Rita! krzyknął. Zatrzymajmy się jednak... za mistem i tak nic nam nie grozi, a dziewczyny nie jadły śniadania. To mówiąc wstrzymał konia, zsiadł i podał Ci rękę.

Nicole spojrzała na Liama i już chciała się nie zgodzic z jego decyzją, ale żołądek powiedział swoje. Złapała go za rękę. Była taka duża i ciepła...

Buahaah! Erotyzm się wkrada xD

ahaha a nas zboczencami nazywala XD ahahhaha

Usiedliście we czwórkę na uboczu. Liam i Rita wyjęli z juków jedzenie i bukłaki z wodą. Oni jednak nie jedli- widać zdążyli przed wyjazdem. Liam położył się, założył ręce pod głowę i wpatrywał się w niebo, chąc złapać wzrokiem ledwie widoczne słońce. Rita zajmowała was rozmową. Mówiła coś o jej przygodach na morzu... Wiecie, kiedyś było wspaniale. Zawsze lubiłam pchać się w największe bójki. Uwielbiam walczyć spojrzała czule na swoje sztylety.

Jak chcecie erotyzmu to się zgłoście do tych użytkowników, którzy rozprowadzają pornole, buhaha xD

U mnie to tylko o łapce było. A nie jakieś miziaje po karkach xD

Usiadła na trawie i łapczywie rzuciła się na jedzenie. Nie chciała byc niegrzeczna, ale jej żołądek zapanował nad logicznym myśleniem.
- A z him hmsialea ysqsj? - Nicole przełknęła to co miała w gardle i spytała jeszcze raz. - Często walczysz?

Nieee... Liam spojrzał na nią z podniesionymi brwiami. No trochę... no tak, no! Liam zaśmiał się głośno. Jak byłem mały powiedział to zawsze biła się "w moim imieniu". Rita wykorzystuje każdą okazję do bójki... ale jest też bardzo kochaną siostrą dodał, zgromiony jej wzrokiem. Uśmiechnęła się bardzo ciepło i rzekła: właśnie dzięki mnie nauczyłeś się bić... Bo jak tylko mnie nie było w pobliżu, to rzucali się na ciebie. Myśleli, że to ty ich na mnie nasyłasz. Uśmiechnęła się, przywołując wspomnienia.

Teraz możemy zaczekać na Apple^^

Ale rece moga duuuuuuuzo ... o Ty maly zboczencu XD

Czemu od razu zboczency? Przeciez to co robia Gia i Biren to rzecz jak najbardziej naturalna i normalna. Nie widze w tym nic zboczonego.. I mowie powaznie :]

'Złapała go za rękę. Była taka duża i ciepła... ' - chyba ze to o Nicole chodzilo Razz

.. to dopiero bylo by dziwne XD

Ale ja nie o tym chcialem.
Dzieci drogie. Ostrzegam. Ciagle popelniacie wykroczenie wchodzenia ze swoimi opisami w dziedzine MG. Od teraz bede kontrolowal i kolorowal odpowiednie fragmenty postow. Rowniez niepotrzebne jest powtarzanie tego co MG napisal w swojej dzialce. To tez bede kolorowal. I czasem bede tez sugerowal inny sposob opisania czegos tam. To wam powinno ostatecznie pomoc nauczyc sie gry.