Muszu
Mistrz Gry :3
|
Biegliście przez długi zimny korytarz. Wszędzie unosiła się gęsta mgła. Fioletowy ogień tańczył szaleńczo na ścianach i waszych twarzach. Wbiegliście do pomieszczenia z klapą w dół. Wielki symbol pieczęci jarzył się teraz na fioletowo i brzęczał lekko.
Gia i Nicole robiło się bardzo chłodno. Czuły niesamowite pieczenie na ramieniu i nasilający się ból głowy. Gia z braku sił zaczęła szlochać, cicho pojękując i zgrzytając zębami. Szybko w dół! Syknęła Mrau obładowana rzeczami. Nie może po nas zostać śladu! I otworzyła całej reszcie klapę. Crah szybko i ostrożnie zszedł na dół. Ciągnąc za sobą Nicole i Bei. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Przepuscil wszystkich i dalej szedl ostatni..
Zabierzmy rannych do tawrny.. tam sie nimi spokojnie zajmiemy.. Czy ktos z was potrafi opatrywac rany? Sam sobie nie poradze.. zwlasza z nia - zakonczyl wskazujac na elfke ktora niosl na rekach... Teraz idac ostatni nadawal tempo marszu... szybkie tempo.. ranni nie mogli dlugo czekac na opatrzenie... Gia nie mogla czekac.... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Gdy tylko wyszliście z mrocznego kanału Mrau poprowadziła was jakąś inną drogą. Mówiła coś o tym, że jak wejdziecie ranni do tawerny to straże mogą powiązać was z tym incydentem. Opatrzycie się na statku, który w porcie tylko do rana. Potem musicie poszukać schronienia gdzie indziej.
Nicole - gdy wyszłaś z kanału poczułaś wyraźną ulgę. Nie bolała Cię głowa i nagle jakby trochę sił wróciło. U Gii też była potrawa. Patrzyła na swoją rękę i poruszała powolutku palcami, a w odpowiedzi na ścianie <co tylko zauważyli nieliczni, którzy znali elfkę> machał ręką jakiś mały cień. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Nee
Admirał
|
- Wystarczyło trochę świeżego powietrza i głowa przestała mnie bolec... - pomyślała Nicole. Współczuła Gii i reszcie rannych, ale było coś co bardziej ją martwiło.
- Ten kapłan w świątyni mówił coś o moim medalionie... Druga pieczęc? Nic z tego nie rozumiem... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Gdy wyszli na powierzchie przypomnial sobie ze Gia miala swoj wlasny zestaw do jej opatrywania..
Mam jeszcze jedna prosbe.. W stajni przy tawernie jest jej wierzchowiec, a w jukach przy nim medykamenty. Moglby ktos to szybko przyniesc?... Gdy dotarli na statek, zakladajac ze ktos przyniosl co trzeba, ulozyl Gie we wskazanym miejscu. Zaczal ja opatrywac... Z najwieksza troska, ktorej nikt by sie po nim nie spodziewal ogladal obrazenia, przemywal rany, owijal bandazem, wdzieczny za kazda pomoc.... Juz nie byl niosacym smierc potworem.. zmienil sie nie do poznania.... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Posty w dziale Drakkar
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kanały |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.