Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia wysypała okruszki na ziemię i wstala zabierając ostrożnie flakonik. Odsunęła się by nie zrobić krzywdy zwierzątku i oddarła szate od kolan w dół i prawy rękaw. Rzuciła gdzieś na podłogę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Wyswobodzona myszka prędko zaczęła pałaszować okruszki. Gdy skończyła, spojrzała na Gię, następnie potuptała do kawałka materiału i pokręciła noskiem. Weszła na niego i zaczęła się myć drobnymi łapkami. Z kącika dobiegł następny pisk.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia spojrzała w kąt. Usiadła obok i przyglądała się wszystkim stworzeniom. Rękawem związała sobie włosy tak by nie wpadały jej do oczu. Jeszcze pożałują, że w ogóle się urodzili. Warknęła pod nosem. Wzrokiem szukała czegoś podłużnego, przypominającego długą igłę albo szpilę. Cokolwiek... W ostateczności będę zabijać rękoma. Spojrzała na swoje paznokcie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Druga czarna myszka wyszła z kącika. Podeszła do pierwszej.. coś tam sobie popiszczały i wróciły do kącika. Po chwili wyszły stamtąd i obydwie niosły w pyszczkach wisiorek na łańcuszku. Na wisiorku był znak, ale nie ten przeklęty. Przedstawiał człowieka, jakby siedzącego w jakiejś bańce, od której odbijają się dziwne promienie. Myszki podeszły do Ciebie i złożył przed Tobą łańcuszek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia niepewnie drżącymi z zimna rękami podniosła łańcuszek. Obejrzałą go dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Łańcuszek jest zdobiony srebrem i bije od niego przyjemne ciepło. Nie przypomina żadnych innych, które widziałaś... Ale ktoś wspominał Ci kiedyś, że taki symbol, jaki jest na wisiorku, przed czymś chroni. Nie pamiętasz jednak, przed czym... Myszki ułożyły się obok siebie na kawałku materiału.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Wzruszyła ramionami i zawiesiła wisiorek na szyi. Gdy się pochyliła by pogłaskać zwierzątka wisiorek zabrzęczał metalicznie obijając się o dziwny złoty medalion i kolorową kulke, które Gia miała na sobie. Spojrzała ironicznie w dół... niezła kolekcja... mruknęła pod nosem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Myszki też były cieplutkie. Jedna z nich weszła Ci na rękę i wskrobała się na ramię <nie martw się, nie podrapała Cię>. Noskiem łaskotała Twoje policzki. Po chwili za drzwiami usłyszałaś kroki. Nie wiedziałaś, jak to możliwe, przecież te drzwi są takie grube... Myszka, która była na ziemi pobiegła do kącika <gdzie zauważyłaś małą dziurkę>, a druga schowała się w Twoich włosach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia szybko usiadła w kącie zakrywając dziurę. Wyprostowała nogi przed siebie. Rozejrzała się po zabałaganionej komnacie. Kawałki szkła, chleb, woda, materiał... wszystko to walało się po pomieszczeniu. Usłyszawszy kroki przywołała do swej myśli najbardziej nieprzyjemne wspomnienie. po czym jej oczy zabłysły wściekłym fioletem. Zgrzytnęła zębami i zacisnęła ręce w pięści.

Zadziwiające jak teraz młoda elfka nie była podobna do elfa... wyglądała dziwnie... wzbudzała lęk. Teraz było widać, że ma w sobie jakąś potworną czy demoniczną domieszką... że tym czymś jest w większości, a elfia część to tylko drobny dodatek...

Nie będziecie mieli oczyszczonej istoty... syknęła cichutko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Drzwi się otworzyły. Stanął w nich wysoki mężczyzna o zimnych, stalowych oczach. Na sobie miał oczywiście szarą szatę, która wlokła się po ziemi. Spojrzał na Ciebie, wyciągnął przed siebie rękę. Zamknął oczy i zaczął mruczeć jakąś formułkę.

Poczułaś, że myszka chucha Ci du ucha, porusza małymi wąsikami. Poczułaś bijące od niej ciepło, tak samo jak z medalionu. Dodało Ci to otuchy i odwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Elfka wściekła się. Nie znosiła jak ktoś usiłował ją zakląć bądź zaczarować. Gdyby mogła rzuciłaby się na niego i wydrapała mu oczy. Z wściekłością w oczach zaczęła śpiewać głośno wesołą piosenkę. Raz po raz wplatając złośliwe słowa

Tu wszystko jest możliwe
Zwierzęta są szczęśliwe
A dzieci wiem coś o tym
Śpiewają pięknym głosem
Nikt tutaj nie zna głodu
Nikt tu nie czuje SMRODU
I nawet ja nie kłamię
Nikt się nie skarży mamie
Witajcie w naszej bajce
Słoń zagra na fujarce
Krasnolud wam zaśpiewa
Zatańczą w koło drzewa...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Śpiewałaś, śpiewałaś... i poczułaś się bardzo słabo. Właściwie nie miałaś już siły poruszać ustami ani wydobyć z siebie głosu. Nadal jednak byłaś przytomna, lecz mogłaś się jedynie wsyzstkiemu przyglądać, nie mając siły się ruszyć. Zauważyłas zdziwienie na twarzy kapłana. Podszedł do Ciebie, podniósł i zauważył myszkę w Twoich włosach. Wyszarpnął ją brutalnie i rzucił gdzieś w kąt. Usłyszałaś stłumiony pisk, a potem kapłan wyniósł Cię do zimnego, długiego korytarza...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Elfka prawie się rozpłakała... jakby to nią rzucono o ściane. O wiele bardziej bolało ją cierpienie "przyjaciół"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomo gdzie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi