Ulubione^^

Aaa.. mały sabotaż- czyli to wszystko typu:

Tylko świnie siedzą w kinie

itp?

To akurat było wporządku^^ Łeee... to ja chyba jednak do połowy nie dotarłam o.O Byłam w miejscu gdzie wędrowali chyba do innego miasta...

Nudne bo napisane nudno. Same wydarzenia były dla mnie bardzo ciekawe, ale opisy tego wszystkiego, takie, że strach się bac. Śmierc bohaterów była tak dramatycznie opisana, że normalnie jak zabiję muchę to się bardziej wzruszam ==

Tak... to Nee napisz to ładniej? Hm a my porównamy. Albo następnym razem zastanów się co piszesz.

Yua.. przeczytałaś chyba tylko jeden rozdział XD oj ty ty XD

E.. a może XD

Nee, myślę, że zbyt dużo przesady było w tym, co napisałaś... Najlepiej będzie, jeśli dasz jakiś cytat tego, jak opisał śmierć jednego z chłopców... Zobaczymy, czy to takie nudne:P <ja nie doszłam do żadnej śmierci:P>

A ja też ubóstwiam całą Jeżycjadę Małgorzaty Musierowicz^^ Są to tak lekkie i ciepłe książki, że mi się baaardzo przyjemnie czyta... Smile

Polecam^^

Dla mnie to tak wyglądało >_>
A cytatu nie podam bo nie mam książki.

Zawsze można w necie poszukać... ale cóż, nieważne. W każdym razie jak wygłaszasz takie opinie, to dobrze by było, byś je czymś poparła...

Cóż bez argumentacji nie zda matury ^^ może kiedyś się skusi by poprzeć czymkolwiek swoje zdanie ...

Oj wy...
Zaczynajac od konca.. Kamienie na szaniec - slicznosci, ze sie tak wyraze. Prawdziwa relacja zycia i smierci kilku najwazniejszych ludzi poczatku II WS. Nie rozumiem cie Nee.. przeczytalem to kilka razy dosc dawno temu, niedawno pozyczylem sobie znowu i przeczytalem jednym tchem. Nudny opis smierci? A po co koloryzowac? Tam nie bylo miejsca i sensu na 'dramatyczne' opisy smierci... Przeciez to nie propaganda jak Potop... to PRAWDA i dokument, a nie poezja... [nie zeby Potop poezja byl.. tak dla jasnosci Wink

]
Sam Potop tez czytalem, tak samo jak reszte Trylogii.. chwilami ciekawe, chwilami nudne... i ocieka propaganda Ku pokrzepieniu serc jak 'Czterej pancerni i pies'.... dobrze sie czyta, epickie opisy....

Wiec Kamienie.. lubie, Trylogie przeczytalem raczej z obowiazku..

Tolkiena czytalem z przyjemnoscia.. kilka razy Very Happy

i to niemal wszystko co wydal, choc nieco od konca Razz

: Trylogie, Hobbita, Silmrilliona, Zaginione opowiesci.. i cos tam jeszcze...

Kolejne perelki o ktorych pisalyscie.. Maly Ksiaze - coz moge powiedziec.. kiedys cale kawalki z tego cytowalem.. piekna ksiazka.. czytalem to kilka razy na przestrzeni kilku lat.. za kazdym razem inaczej odbieralem Smile

Pamietnik Rozy... zaluje, ale jakos nie udalo mi sie przeczytac <shame on me>

Stephen King. O tak. Wlasnie odrabiam zaleglosci i kompletuje zestaw jego ksiazek. Christine, Miasteczko Salem, Wielki marsz... swietnie napisane.

Przeczytalem kilka ksiazek Chmielewskiej i stwierdzam, ze tez autorka wysokiej klasy [zaczalem czytac w ramach akcji: 'Synek, poczytaj w koncu cos porzadnego' Very Happy

]

Kod DaVinci - hmmmm.. samo w sobie calkiem ciekawe jako takie czytadlo.. ale nie wybitne. Tyle w tym temacie.

Na osobny akapit zasluguje Sapkowski. Czlowiek wymiata w polskiej literaturze fantasy [zaraz obok Lema, ktory wlasciwie bardziej na s-f schodzi]. Wiedzmina czytalem tylko raz... i poluje na zestaw by ta przyjemnosc powtorzyc. Mistrzowsko opisane walki, skomplikowana intryga Razz

, ... no super. Widac ze czesto pisane 'z przymruzeniem oka' i ze zawiera wiele aluzji do wielu rzeczy.. ale pomijajac to, trzeba stwierdzic, ze jako historia o niejakim Geralcie i grupie jego znajomych, jest to kawal dobrej historii. Niestety, jako ze pewna znajomosc sie urwala, nie dane mi bylo poczytac innych ksiazek Sapcia.

A teraz cos ode mnie. Czytal ktos cos od Alistaira MacLeana [chyba troche zle go napisalem, ale jakos tak brzmi]?? Pisze glownie ksiazki wojenne i o walce pewnej grupy specjalnej z terrorystami Wink

Albo Tom Clancy. Tez raczej takie wojenno - terrorystyczne tematy. Ale skonstruowane i opisane porzadnie i logicznie. Z pelna znajomoscia tematu.
Inna znana i dobra ksiazka wojenna: Cienka czerwona linia.
[Ciekawe czy w tym gronie ktokolwiek choc slyszal o tych ksiazkach Very Happy

]

To moze z innej polki: Ostatni wladca pierscienia Yeskowa [tez nie jestem pewny pisowni nazwiska :/]

I <heheheh> ksiazka mojego dziecinstwa: Pamietnik Pikusia Razz

- nie pamietam autorki...

Aha.. i nie moge zapomniec o Swiecie Dysku Terry'ego Pratchetta.

Nie mam w sumie tej naj- ksiazki. Zaduzo tego przeczytalem.. i tyle jeszcze do czytania zostalo..

Ja słyszałam jedynie o Cienkiej czerwonej linii... mówią, że książka dobra, chyba w końcu się skuszę^^

No i właśnie chciałam wspomnieć o Świecie Dysku. Pratchett pisze wspaniale^^ Wprawdzie nawet połowy tego co napisał nie przeczytałam, ale jak tylko dostanę coś w swoje ręce to pochłaniam... najlepiej pójść do Empiku i poczytać sobie w kawiarni XD

A Agathy Christie nikt nie czytał?

'Mistrz i Małgorzata' Bułhakow ["łatwe", przyjemne, ciekawe]
'Gra w klasy' Cortazar [głębokie, wyłamanie się z konwencji]

Hm... nie lubię Terrego... dlaczego?
1. Nie lubię takiego totalnego chaosu
2. Po połowie książki nadal nie wiedziałam o co chodzi
3. Źle mi się kojarzy
4. Dla mnie to w ogóle jeden wilki bałagan, który nic nie wnosi ^^
5. Po prostu nie mój gust ^^

Słyszałam też o tej Czerwonej ^^ ale tylko słyszałam XD

Noooooo wreszcie jakiś sojusznik w sprawie Kamyczków ihihihihi XD

Z podstawówki to moja ulubiona była "Puc, Bursztyn i goście" Gdzie była kotka INKA XD i była the best po prostu i były pieski i karuzela na szlafroku panny Agaty XD no i kotlety, które nie mogły się zmarnować... i Mikado XD wrauuuu

Bardzo lubiłam i lubię nadal "Ten obcy" Jurgielewiczowej. Ta cała historia jest dla mnie taka magiczna ^^, ale w sumie... nie czytałam jeszcze "Innej"... nie mam czasu : /

Czytałam Mistrza i Małgorzatę... Dla mnie nie była to zbyt trudna książka, ale bardzo ciekawa. Tylko tak czy siak żal mi było Mistrza...

A u Pratchetta ten chaos właśnie mi się podoba. I jego przeinaczanie rzeczywistości w sposób naprawdę inteligentny...

Pratchett wymiata. Styl pisania i pojechane zarty slowne [kto czytal w oryginale? dopiero tam widac jego mistrzostwo.. to dosc trudny angielski.. ale brzmi niesamowicie] sa mistrzostwem swiata. Ale zeby polubic, trzeba to 'poczuc' Very Happy

Zawsze byłam potworkiem bez czucia, poczucia uczucia o0 e... ^^

Do mojej listy ulubionych książek dołączają "Niebieskie nitki" Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Cudne. Opowieść o przeciwnościach losu , tajemniczej znajomości i miłości. Oczywiście uczucie stoi ponad wszystko. Gorąco polecam ! ^^