Wasze ulubione cytaty ^_^

Si si, to autorstwa happysadu^^ na pewno;)

Nie mogę sobie przypomnieć wszystkich ale kilka moich ulubionych cytatów to:
"Gdy rozum śpi, budzą się upiory" F. Goya
"Człowiek musiał popsuć trochę swoją naturę, bo nie rodzi się wilkiem – a jest wilkiem." Voltaire
"Nawet najgorsza bestia zna trochę litości. Ja jej nie znam, więc nie jestem bestią."
"Odważnym człowiekiem jest nie ten, kto się niczego nie lęka. Lecz ten, którego szlachetna dusza swój lęk przezwycięża"
"Wszystko co żyje musi umrzeć, przechodząc poprzez naturę do wieczności."
Trzy ostatnie są słowami W. Shakespeare'a

Od dziś mam jeszcze jeden ulubiony cytat, który brzmi tak:
"Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec" Cytat pochodzi z filmu Amelia (swoją drogą polecam, bo film bardzo niecodzienny)

Do szanownej Moderacji i Administracji: Wiem, że umieściłem jeden post pod drugim, ale gdybym edytował po przedni post zamiast pisać nowego, to minęły by wieki zanim ktoś by się zorientował, że odpisałem. Poza tym potrzebuję postów by pozbyć się rangi Serdecznego Misia, która doprowadza mnie do białej gorączki ;]

To wtedy pisze się w shoutboxie, że się posta zedytowało i coś dodało :P
No, ale zostanie Ci wybaczone...

Ja z Amelii lubię inny cytat:

Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia...

A mi się ten cytat nie podoba, jest smutny i moim zdaniem nie do końca uczciwy. Co to znaczy, że każdy ma prawo do zmarnowania sobie życie? Moim zdaniem słowo "prawo" jest wyjątkowo nie fortunnym w tym cytacie... Możliwość zmarnowania sobie życia ma każdy, to prawda. Ale prawa do zmarnowania sobie życia nie ma nikt... IMHO oczywiście...

A właśnie, że prawo. Każdy je ma, bo to niczyje inne życie jak jego. Bo nikomu nie zabronisz, niektórzy marnują sobie życie świadomie i chyba dlatego zostało tu użyte słowo "prawo"...

To że nikomu nie zabronię, nie znaczy, że ma do tego prawo. Ty też mi nie zabronisz zamordowania grupki niewinnych pięciolatków, czy zatem uważasz, że mam prawo by je zarżnąć z zimną krwią? Bo tyle mniej więcej wynika z Twoich słów ;] Mówisz, że życie jest niczyje inne jak jego, ale z jego życiem wiążą się z reguły żywoty innych ludzi, tych z którymi miał styczność i z którymi związał swój los, uważasz, że ich życie również ma prawo zmarnować, bo pociągnie za sobą innych niszcząc siebie..
Nawet jeśli robią to świadomie i tak nie mają prawa by je sobie zmarnować, to tylko możliwość z której korzystają...

O matko... kłania się czytanie ze zrozumieniem. Ale skoro trzeba inaczej..

Która sprawa może pójść do sądu w związku ze złamaniem prawa:

- ktoś marnował sobie życie

- ktoś zamordował dzieci

JAsne?

yua napisał:

Bo nikomu nie zabronisz

Czytanie ze zrozumieniem tiaaa, chyba raczej czytanie w myślach... o.O

Yua napisał:

Która sprawa może pójść do sądu w związku ze złamaniem prawa:

- ktoś marnował sobie życie

- ktoś zamordował dzieci

JAsne?

Tak, o wiele bardziej jasno i klarownie... Choć moim zdaniem za szybko się denerwujesz ;] Ale i tak nie dam się przekonać, że człowiek na prawo zmarnować sobie życie. Nawet jeśli ludzkie przepisy nie mogą wyegzekwować w tej sprawie konsekwencji (bo nie wiadomo czy ktoś zrobił to naumyślnie, czy tylko los mu dokopał) to i tak uważam, że nikt nie prawa marnować sobie życia, dlatego że jak wspomniałem już wcześniej nigdy nie wiąże się to ze zmarnowaniem tylko i wyłącznie własnego życia, zawsze obrywa ktoś jeszcze...

yua napisał:
Bo nikomu nie zabronisz

Czytanie ze zrozumieniem tiaaa, chyba raczej czytanie w myślach... o.O

akurat nie o ten fragment mi chodziło, ale o całość :/ Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka... zresztą myślałam, że pojęcie "prawo" nie jest Ci obce.

Ale i tak nie dam się przekonać

nie miałam zamiaru Cię do niczego przekonywać. pytałeś, co to znaczy, więc się wypowiedziałam.

zawsze obrywa ktoś jeszcze...

nie zawsze.

Yua napisał:

akurat nie o ten fragment mi chodziło, ale o całość :/ Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka... zresztą myślałam, że pojęcie "prawo" nie jest Ci obce.

Ja tam w całości nadal nie mogę doszukać się powyższego sensu. Nie, bynajmniej pojęcie prawa nie jest mi obce, ale wydaje mi się, że troszeczkę inaczej rozpatrujemy to pojęcie...

[quote"Yua"]zawsze obrywa ktoś jeszcze...

nie zawsze.[/quote]

Prawda, w skrajnych przypadkach gdy człowiek zostaje całkowicie sam, odcięty od ludzi nie pociąga za sobą innych... Ale wydaje mi się, że takich przypadków jest bardzo bardzo mało, a cytat mówi o "każdym człowieku" więc ten argument raczej do mnie nie przemawia....

Cytat mówi o każdym człowieku, bo każdy człowiek ma prawo zmarnować sobie życie. Ale nie każdy z tych ludzi sprawia, że obrywają też inni, gdy już sobie to życie zmarnuje. Więc nie uogólniaj.

Ja wiem że macie ciężki czas... O_O ale nie tu miejsce na kłótnie.. bo to wynika z różnych skłonności osobistych i waszych poglądów..

W sumie to miała być dyskusja.. ale jak zwykle wszystko spaprałam o.O

A Ty Musz co o ty myślisz? o tym cytacie?

Emmm ja tam specjalnie nie chciał marudzić, ale my w ani jednym miejscy nie przestaliśmy dyskutować, ponieważ dyskusja właśnie opiera się na skłonnościach osobistych i naszych poglądach, a to, że trochę się unosimy, to wina emocji związanych z wygłaszaniem swoich poglądów, nie tam zaraz kłótnia... Ty jeszcze chyba nie widziałaś jak my się kłócimy xP

Moim zdaniem uogólnieniem jest stwierdzenie, że każdy człowiek ma do tego prawo, bo nawet idąc twoim tropem, że nie każde zmarnowane życie pociąga za sobą zmarnowane życie innego człowieka. To jednak sama przyznasz, że w wielu wypadkach na jednym życiu tragedia się nie kończy. I w takich sytuacjach człowiek nie ma najmniejszego prawa do niszczenia własnego życia...