 |
 | Papierosy=ohyda ! |  |
|
 |
Nee
Admirał
Dołączył: 06 Sie 2005 |
Posty: 897 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 21:02, 09 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Papierosy są złe, to fakt. Wydaje się na nie fortunę, a i tak przyjemności to żadnej nie daje. Tak jak Corny, nienawidzę dymu i jego zapachu. Sama zapaliłam raz czy dwa, ale mówię wam - to jest ohydne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Yua
admin- MG
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 1486 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Moczary |
|
 |
Wysłany: Pon 11:16, 10 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
A ja ani razu nie zapaliłam i nie mam zamiaru oO''
Nie rozumiem, dlaczego tyle młodzieży po nie sięga... Nikt mi nie wmówi, że to smakuje, zwłaszcza za pierwszym razem. Dużo osób pali dla szpanu... Na początku chyba nie mogą znieść tego smaku w ustach, ale potem się przywyczajają. I są uzależnieni =.=''
Uważam, że tytoń jest legalnym narkotykiem...
Nienawidzę, jak na przystankach <gdzie nota bene nie wolno palić> stoi sobie taki facet i pali... i to jest np. łysy drech, któremu lepiej uwagi nie zwracać =.=''
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Makro
Nawigator
Dołączył: 05 Lip 2005 |
Posty: 208 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: stąd |
|
 |
Wysłany: Pon 19:27, 10 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Gdy miałam 12 lat razem z kumpelką miałyśmy nałóg i wypalałyśmy 1-2 paczki dziennie. Uważałyśmy, że my takie cool i trendi, i niech każdy patrzy jak takie "odlotowe, szalone dwunastki" jarają. Fakt, miałyśmy napieprzone we łbach.
Ale teraz mam wstręt nie tylko do papierosów, ale i do alkoholu i wszelakich innych używek. Za dużo przez nie straciłam (czyt, m.in ojca) żeby je dłużej tolerować.
Ogólnie jak idę przez miasto i widzę "palące dwunastki-szesnastki" od razu myślę o żałośności owej osoby. I pomyśleć, że dwa lata temu byłam tak samo durna -_-''
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Arendil
Admirał
Dołączył: 28 Kwi 2006 |
Posty: 518 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/10
|
Skąd: MyOwnWorld |
|
 |
Wysłany: Nie 23:50, 23 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Zdarzalo sie kilka razy palic.. Glownie na imprezach gdy sporo juz alkoholu plywalo we krwi. Ech ten niezapomniany rok osiemnastek...
Ostatecznie stwierdzilem dwie rzeczy:
1. Chyba rozumiem co slabych ludzi ciagnie do palenia [caly ten rytual, pewne uspokajajace wlasciwosci tytoniu i specyficzny smak.. niektorym to rzeczywiscie smakuje.. ale nie tak jak lody czy napoje.. po prostu tyton ma taki sobie 'smaczek']
2. Mi to nie smakuje i nie odpowiada bo szkodzi i szkoda pieniedzy wydawac...
Kiedys pewna pani zrobila koledze wyliczenieile wydaje miesiecznie na fajki.. Wyszlo cos kolo 200 PLNow.. nie pamietam dokladnie.. w kazdym razie sporo.
Wiec za kase zarobiona u tej pani poszlismy na piwo. I kolega do koncamiesiaca nie palil.. Ale potem do tegowrocl.. nie wytrzymal :/
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |