Bramy Miasta |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Miasto otoczone jest pół okrągłym murem zrobionym do połowy za kamieni, a od połowy z drewnianych pali. Na samym środku jest brama i dwie wieże na których stoją żołnierze ubrani w czerwone mundury. Pozornie sztywni i nieruchomi, ale za każdym razem gdy ktoś obok nich przechodzi ich oczy rejestrują dokładnie każdy jego ruch.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Do bram miasta zbliżały się jakieś dwie postacie. Ta na przedzie, kobieca jechała na wysokim wierzchowcu. Ubrana w dość ciemne rzeczy, na które narzucony był jak na nią o wiele za wielki łatany płaszcz z brązowej skóry. Miała potargane włosy i rozglądała się podejrzliwie dookoła.
Dziewczyna wywróciła pas na lewą stronę zakrywając tym samym kilka ostrzy. W jednej ręce trzymała łuk, a w drugiej wodze ogiera, który nerwowo przebierał kopytami niemalże w miejscu. Zatrzymała się tuż przed bramą miasta... zerknęła za siebie. Uśmiechnęła się szeroko do swojego towarzysza i wyprostowana wjechała przez bramy na główną ulicę. Ogier zarżał nerwowo. Miał wysoko uniesiony łeb i szeroko otwarte, niebieskie oczy. Przestępował z nogi na nogę i strzygł uszami na wszystkie strony. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Druga postac, rosly mezczyzna, ubrany w odcienie brazu i czerni jechal na wysokim, dobrze zbudowanym koniu gniadej masci. Ogier jest spokojny i porusza sie rownym tepem, raz po raz strzyze uszami... po mimo jego duzych rozmiarow jest dosc szczuply i najprawdopodobniej zwinny....
Ognistomiedziane, bardzo dlugie wlosy mezczyzny opadaly swobodnie na jego plecy i jakby nie poddawaly sie w tej chwili zadnemu ruchowi powietrza. Uwage przyciagala rekojesc duzego miecza zawieszonego na plecach. Juz z daleka fachowo ocenial straznikow. Poslal im obojetne spojrzenie, odwzajemnil usmiech towarzyszki i powrocil do leniwego obserwowania okolicy. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Yua
admin- MG
|
Żolnierze nie zwrócili na was żadnej uwagi- widać dość często przejeżdżają tędy uzbrojeni ludzie. Znudzeni i zmęczeni starali się trzymać prosto.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Yua
admin- MG
|
Żołnierze zdawali się spać na stojąco <ale nie wiadomo>. Lepiej, żeby nie wiedzieli, że przjeżdżacie... albo po prostu lepiej, żeby was nie zapamiętali. Rita zamilkła i zwolniła do stępa. To samo zrobił Liam.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Nee
Admirał
|
- Wpakował się w to wszystko nie dlatego, że jest niezdarny, ale dlatego, że ma dobre serce i jest wspaniałym człowiekiem! - odpowiedziała jeszcze Nicole, ale gdy tylko dojechali do bram miasta ucichła. Wpatrywała się w strażników, jakby to miało jakoś pomóc ich ominąc.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Yua
admin- MG
|
Strażnicy spojrzeli na was nieprzytomnie. Przejechaliście bez przeszkód, zaczynało świtać...
No i dalej w gęstym lesie.... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Muszu
Mistrz Gry :3
|
Gia panicznie rozejrzała się dookoła. Gdyby skorzystała z gwiazdy napewno by ją straciła. Wypuściła nogi ze strzemion by miękko i bez ruchu siedzieć w siodle. Skoncentrowała się. Jej oczy zamigotały wściekłym fioletem. Była wypoczęta... fizycznie nei dałą by rady... ale psychiczny komfort zapewniło jej pewne wspomnienie z dzisiejszego dnia. Wspomnienie którego teraźniejsza cząstka była tuż za nią.
Lewa ręka elfki jakby znikła w cieniu na moment. Po to by zaraz wynurzyć się z niego energicznie. Jakby coś rzucała. W stronę strażników zamykających bramę poleciały trzy czarne sztylety. W jednej poziomej lini... na wysokość ich brzuchów. Między sobą miały spore odległości, które poszerzały się podczas lotu. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Arendil
Admirał
|
Czterech straznikow w chaosie probowalo poruszyc skrzydla bramy. Slizgali sie na niedoschnietym blocie, szarpali sie z konstrukcja. Podniesli glowy na coraz blizszy tetent kopyt.. Dwoch akurat w dobrym momencie by zobaczyc ciemne ksztalty wbiajace sie im tuz ponizej mostka. Trzeci sztylet wbil sie gdzies za brama w ziemie.
Wsrod okrzykow zgrozy i gniewu dwoje jezdzcow przemknelo przez brame. Polecialo za nimi kilka beltow.. jeden niebezpiecznie blisko lewej reki Birena, inny tuz nad glowa Gii. Byli juz daleko za brama, gdy trafieni straznicy padali martwi na ziemie... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Bramy Miasta |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.