Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Wioska
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Przed Espadą zaczynają się pola. W dwie godziny od bramy można dojść do granicy lasu. Na tych niewielkich polach jest mała wioska która liczy sobie około pięciu domów.

Największym gospodarstwem jest posiadłość Serbinów. Hodują między innymi kury i krowy, a raz po raz pomagają rannym zwierzętą przynoszonym z lasu przez leśniczego który ma swoją chatę w głębi drzew. Są to bardzo mili i uprzejmi ludzie. Chętnie pomagają i goszczą obcych aczkolwiek mają na nich oko. Obserwują praktycznie każdego kto zbliża się do miasta.

Drugim co do ważności domostw jest chata drwala Morluga. Często zatrudnia u siebie młodych silnych mężczyzn do pomocy przy drewnie w które zaopatruje się połowa Espady. Ma spory warsztat i szkoli swojego syna Wermira, tak by ten przejął po nim domostwo i profesję. Morlug jest wielkim i brodatym mężczyzną o dość groźnym tonie głosu, chociaż jak się chwilę z nim porozmawia, okazuje się, że jest równie przyjaźnie nastawiony do obcych co Serbinowie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nee --> Zapukałaś do jednej z największych chatek... była dość pokaźnych gabarytów. Cała z drewna ze słomianym dachem i dobudówką najpradopodobniej tam trzymają zwierzęta. Dookoła była jakaś mała zagródka z dwoma krowami i jedna kozą na uwiązie. Gdzieś polewej biegał szczekający pies. Drzwi po dość długim czasie otworzyła Ci starsza kobieta. Zmierzyła Cię wzrokiem. Pokiwała głową. Panienka.. wychyliła się za Ciebie na chwilę patrząc na Liama I młodzieniec zapene szukają dachu nad głową. Spojrzała wyczekująco.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Tak wychylił się Liam zza Nee, trzymając już konia za wodze. Jeśli to nie kłopot uśmiechnął się. W tym momencie zorientował się, że dawno tego nie robił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Liam --> Staruszka owzajemniła Twój usmiech i lekko skinęła głową. Dziś dam wam strawę, ciepłą kąpiel i wiejski dach nad głową. Ale jeśli będziecie chcieli zostać u mnie dłużej... oczekuję czegoś w zamian. Wyglądacie na zmęczonych. Zaprosiła was gestem do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Bardzo chętnie się odwdzięczymy, jako że pieniędzy nam brak... Dziękujemy za pani dobroduszność powiedział Liam i wszedł do chaty prowadząc Nicole za ramię. <a może powinnam napisać za sznurek?>

Zajebiście mi się gra. Naprawdę. Czuję się, jakbym prowadziła drugą postać, a nie BN'a.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Jeśli nie pojawi się w ciągu tygodnia mamy o jednego gracza mniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

O, jak miło... >___>

Nieociągając się, umiarkowanie rozradowana weszła za Liamem do chaty. Podziękowała wylewnie kobiecie. Postanowiła, że na pytania o dalszy pobyt u niej jest jeszcze za wcześnie. Niech najpierw zobaczą jak wygląda życie tutaj, a później zastanowią się co robić dalej. Spytała kobietę, czy potrzebna jest jej pomoc w przygotowaniu pożywienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

--> Myślałam że się obraziłaś więc nie miej mi tego za złe. I tak bym do Ciebie starała się pisać jeśli by już minął tydzień.

Nee --> Kobieta uśmiechnęła się. Miło będzie mieć pomoc w kuchni. Zawsze dużo się tego gotuje. Dla męża dla dzieci dla gości.. roumie pani. Ale najpierw chyba chcecie się odświeżyć. Pokój gościnny jest tam na lewo, w środku jest mała łazienka. Kuchnia jest zaraz na przeciwko. Kiwnęła głową Ah zapomniałabym. Nazywam się Berta udała się do kuchni.

Domek był dość rozległy w środku. Dookoła stały i wisiały na ścianach różne dziwne przyżądy. Nie wiesz do czego mogą służyć ale domyślasz się, że są to dość skomplikowane uprzęże i tym podobne. Na prawo są zamknęte drewniane drzwi <klucz jest w zamku> a naprzeciw tak jak już wspomniała berta - kuchnia. Drzwi od kuchni nie ma. W wejściu powieszone są na sznurkach różne koraliki. Naprost widzisz dość spory pokój, chyba jadalny bo stoi tam duży stół z dziesięcioma krzesłami.

Wasz pokój jest skromny, tak jak i cała chata. Dwa drewniane łóżka stoją naprzeciw siebie okryte grubymi wełnianymi kocami w białoszarym pokoju. Przy każdym z łóżek stoi mały dywanik, a pomiędzy nimi jest niewielka komoda na ubrania która chyba służy też za stoki bo styoją przy niej dwa krzesła. Na komodzie stoi mała lampka z zielonym kloszem i koszyczek z polnymi ususzonymi kwiatkami.

Na lewo od wejścia do pokoju są drzwi od łazienki. Łazienka to nic innego jak balia i miedziana misa na stojaku. Przy dużym oknie które zasłania ciemna zasłona stoi wiadro pełne wody, za oknem jest rynna kórą doprowadzają tu wodę ze studni <wystarczy pociągnąć za taki sznurek obok ^^>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Trochę chaotycznie będzie Oo'

- Ja jestem Nicole, a to Liam - wskazała mężczyznę. - Bardzo dziękujemy za gościnę. Kiedy kobieta zniknęła w kuchni, elfka zaczęła bez skrępowania oglądac chatę. Ze zdziwieniem patrzyła na dziwne przyrządy. Potem podeszła do zamkniętych drzwi. Już miała je otworzyc, ale rozmyśliła się i podskakując udała się do jadalni. Cicho odsunęła jedno z krzeseł, jednak nie siadła na nim. Po sekundzie pomknęła do pokoju gościnnego. Położyła swoje rzeczy na jednym z łóżek i weszła do łazienki. Z uśmiechem aprobaty rozejrzała się po pomieszczeniu. - Pozwolisz, że wejdę jako pierwsza? - spytała Liama gdy wróciła do pokoju. Po chwili wzięła plecak i zamknęła się w łazience. Cieszyła się, że w końcu porządnie się umyje. Położyła rzeczy przy ścianie, nalała wody do balii, a potem pociągnęła za sznurek i dolała wody do wiadra. Częśc wlała do misy. Rozebrała się i szybko weszła do wody. Szorowała się długo, aż cały brud z niej nie zszedł. Po umyciu wylała wodę przez okno, mając nadzieję, że nie robi źle. Ubrała się w sukienkę i wróciła do pokoju.
- Chyba pomogę Bercie w przygotowaniach do obiadu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Liam oczywiście zgodził się, by Nicole pierwsza poszła do łazienki. Nie chciał się kłócić z kobietami, zwłaszcza takimi, jak ona <na tę myśl się uśmiechnął>. Gdy Berta była w kuchni, a Nicole w łazience, Liam upewnił się, że nikt go nie obserwuje. Wrodzona ciekawość nakazała mu zobaczyć, co jest za zamkniętymi drzwiami. Nacisnął klamkę... jeśli zamknięte, przekręcił klucz, pilnując, by nie szczęknęło za głośno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Moniś... te zamknięte drzwi to były od waszego pokoju XD

Nee bo ten chciałam napisać więcej tak byś mogła sporo napisać, mam nadzieje że dzięki temu dam Ci trochę więcej możliwości ruchu. Jeśli nadal coś Ci nei pasuje to śmiało mów XD


Nee --> Gdy się myłaś przypomniało Ci się o bransoletach.. o dziwo... teraz się trochę zmieniły. Pasują tylko na Twoją rękę i to tak, że nie potrafisz ich zdjąć. Nie da się. Wygląda to tak jakbyś miała je od dziecka. Gdy weszłaś do balii z zimną wodą.. chwilę nic się nie działo ale po kilku minutach było ci bardzo ciepło... bransolety lekko pulsowały. Gdy wylewałaś wodę, dziwne.. nadal była zimna.

W kuchni Berta biegała od garnków do stołu to do szafek i co chwilę coś wyciągałą mieszała i kroiła. Była bardzo pochłonięta pracą. Na kuchennym stoliku stało sporo warzyw chyba przygotowanych do krojenia. Obok leżał nóż i duża misa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Siłowała się chwilę z bransoletami, ale kiedy zobaczyła, że to nic nie da, dała sobie spokój. Przez moment wyglądały tak, jakby przyrosły jej do ręki. Zastanawiała się nad ich magicznymi zdolnościami, gdy nagle zaczęły pulsowac, a woda stała się jakby cieplejsza. Zdziwiona, wzdrygnęła się i odsunęła od siebie ręce patrząc na nie z przerażeniem. Ciepła woda podziałała na nią relaksacyjnie, także w momencie zapomniała o bransoletach.
Kiedy była już w kuchni co jakiś czas nerwowo spoglądała na bransolety. Nie wiedziała co się dzieje i zastanawiała się czy w ogóle chce wiedziec. Po raz kolejny poddała w wątpliwośc sens swojej wyprawy i zatęskniła za lasem. Z kolei to nasunęło jej myśli o swoim orle. Wiedziała, że sam świetnie da sobie radę, miała tylko nadzieję, że nie zapomniał o niej. Zapewniając się w myślach, że później go przywoła, odezwała się do kobiety:
- Może zacznę od krojenia? Całkiem nieźle mi to wychodzi - uśmiechnęła się myśląc o swoim mieczu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Uuups, wybacz^^''

Liam jako drugi w kolejności poszedł się odświeżyć. Zrobiłto, co robią faceci, jak chcą się odświeżyć <XD>, następnie skierował się do pokoju gościnnego. Był senny, lecz wiedział, że Nicole z Bertą przygotowują posiłek. Walczył teraz z dwoma równie silnymi uczuciami- głodem i snem. Siedział myśląc na łóżku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Oh bardzo chętnie kochana. Zapiała Berta zaglądając do pieca z którego dobiegł CIę wyśmienity zapach pieczeni. Głośno zaburczało Ci w brzuchu. Zaczęłasz szybciej i sprawniej kroić warzywa.. zajęło Ci to dobrą chwilę. Było tego sporo. Berta odwróciła się do Ciebie zaraz jak skończyłaś i porwałą warzywa. Uśmiechnęła się z podziwem.. chwilę pokręciła po pokoju i wręczyła Ci siedem tależy, noży łyżek i widelców. Po chwili do kuchni wszedł młody i wysoki mężczyzna. Ukłonił się Tobie i uśmiechnął zadziwiająco przyjaźnie. Miał poczochrane blond włosy i białą koszulę wciśnięta gdzieniegdzie w ciemne lniane spodnie. Koszula była lekko przybrudzona. W ręce ściskał materiałową czapkę. Widać było, że wrócił z pracy.

Oh wreszcie wróciłeś... Rzuciła Berta. To jest Vlad mój syn poznajcie się. Mężczyzna znów skinął Ci głową i uścisną Ci rękę nie odklejając uśmiechu z twarzy. Może pomóc roznosić nakrycie? Zapytał myjąc ręce w jednym z wiader


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

A Liam z pokoju gościnnego widzi Vlada? Jeśli tak, to obrzuca go nienawistnym spojrzeniem, po czym powoli wstaje i idzie do kuchni. A jak nie widział to siedzi. A może słyszał? To wtedy idzie. O matko o.O XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wioska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi