Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Odpowiedz do tematu
Samotność jest dobijająca gdy trzeba ją przeżyć samemu...
Tentou Rei
Admirał


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Ta, powtórze się "Samotnośc jest dobijająca gdy trzeba ją spędzić samemu"... heh co byście zrobili gdyby wasza mama wyleciała do Stanów na pól roku??-_-... a dwa lata wcześniej wyleciała tam wasza siostra?? Normalnie zaczynam rozumieć terrorystów iż tak bardzo nie lubią stanów, sama mam ochote ten kraj rozwalić-_-.... mam poczucie, że zabrał mi wszystko... brat się jakieś 3 miechy temu przeprowadził i zostalismy w domu ja i rodzice... teraz jestem ja i tata Sad.... a nie moge powiedzieć żebym miała z nim dobre kontakty... wczoraj to jeszcze nie czułam tak nieobecności matki... teraz gdy siedze sama w chałpie czuje ją aż zbyt dobitnie. To jest tak holernie niesprawiedliwe. Tęsknie, juz teraz a co dopiero będzie puźniej.... Ech <i poszła się zaszyć w jakimś ciemnym kącie pokoju>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Makro
Nawigator


Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: stąd

Wiem, że to nie to samo, ale mój tato i jedyna siostra cioteczna wyjechali do Anglii. Chociaż, ja ojca bardziej traktowałam jako kogoś, z kim mogłabym porozmawiać, niż matkę. Z mamą jakoś nie mogę się dogadać. Z tatą było inaczej. A teraz widujemy się dwa-trzy razu w roku :/No ale trudno, w Polsce nie ma pracy, więc wyjechali. Tęsknie za nimi, ale co mam zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Jak to wszystko czytam to łezka się w oku kręci Sad .Wasi rodzicie wyjechali,jesteście sami..smutno.A jak coś przykrego się zdarzy to obok nie ma mamy albo taty...W takich momentach jeszcze bardziej doceniam to,że moja mamusia jest zawsze ze mną ,wspiera mnie^^'' a babcia mieszka niedaleko. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Makro
Nawigator


Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: stąd

Heh, moja babcia też mieszka niedaleko, ale jedyne co może zaoferować to kasa. Dobrym słowem nie wspomorze, a tylko człowieka zdołuje. Druga babcia nie żyje.
Co do mojej mamy, nie miałam na myśli tego, że nas *mnie i brata* zaniedbuje, jest alkoholiczką czy cuś. Tylko z nią nie potrafię o wszystkim pogadać. Nie potrafiłabym podejść do niej i powiedzieć: "Wiesz, mamo, podoba mi się taki chłopak...". A do taty to oczywiście mogę. Tacie mogę ufać, a mama kilka moich sekretów już wypaplała. I jak tu jej ufać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Hm no to rzeczywiście.Jak sekret to sekret,zachowała się troszkę nie fair...ale może chciała to dla Twojego dobra?Wiesz co,czasami rodzice nie wiedzą co z informacjami od dzieci zrobić popełniaja przy tym gafy,tak bywa ^^''.Trzeba im to wybaczyć ,bo chyba nie robią tego,żeby Nam dokuczyć Smile .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tentou Rei
Admirał


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

No cóż, ja nie mam juz ani jednego dziadka czy babci... no cóż tak bywa. Co do mamy to musze powiedziec,że u mnie nie łatwo z nią było a wręcz było katasrofalnie ale trzeba było z tym jakoś żyć. Często stwierdzałam, że ją nienawidzę co poczęści jest prawdą bo tego co nam robiła nie powinna robić swoim dzieciom żadna matka ale teraz gdy wyleciała to już za nią tęsknie. Z ojcem nigdy się nie dogadywałam... bo ze wszystkim szło się do matki. Pozatym jeden był i jest wart drugiego. Ojciec na szczęście takich przekrętów co matka nie robił ale wystarczy jedno słowo, jeden czyn, jeden gest by zrazić do siebie innych (mnie chociażby kiedyś, oczywiście pod wpływem alkocholu, z chałpy wyrzucił za to, że miałam odmienne przekonania niż on). Ale to się z tym żyje a ja zyję z tym odkąd pamiętam. I pomimo tego co robią kocham ich najbardziej na świecie i prawda jest taka, że te prawdziwe uczucia poznajemy gdy danej osoby nie ma obok nas, jest gdzieś daleko. Wtedy trzeźwo patrzy sie na wszystko. Tak jak ja teraz. Czuje się samotnie bo od 8 do 16, czasami nawet do 17 siedze sama w domu a to bywa na dłuższą mete dobijające, uwierzcie mi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fynnuch
Wrzosowa dziewczynka


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Kraina ciszy

Di-san... ja miałam trochę podobnie... Sad moja mama wyjechała na rok za granicę Sad nie wiedziałam co ze sobą zrobić, tata też wyjechał... Byłam sama z młodszą siostrą, tylko codziennie odwiedzała mnie babcia... To było straszne. Czułam się taka samotna... W takich sytuacjach bardzo pomagają przyjaciele. Choć nie zawsze jest to skuteczne. Ludzie nie rozumieją tej samotności, większość mówi że to fajnie być samej w domu, bo nie ma się obowiązków i nie trzeba nikogo słuchać, a to nieprawda. Ma się wszystko na głowie Sad

Przykro mi że znalazłaś się w takiej sytuacji, ale może przez to uda Ci się polepszyć kontakty z tatą, może warto?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tentou Rei
Admirał


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Czy uda się polepszyć konrakty.. no cóż, sama w to wieżę, ale on jest twardym orzechem do zgryzienia o_O. Ciężko będzie. Co do samotności no to niby mam starszego brata i to praktycznie obok siebie (mieszka o blog dalej) ale nie ma go w domu... samotność jest czasami cięzka i dołująca ale bywa, że też pomaga. Zaczynamy dostrzegać tego co trudno nam było przedtem dostrzeć i zaczynami się powaznie zastanawiac nad sprawami z pozoru błachymi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Makro
Nawigator


Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: stąd

Wiecie, tak poza tym, to ja z matką jestem związana, chce czy nie chce, bo jestem chora *cukrzyca* i potrzebuje opieki, a od początku zajmowała się mną mama.
Tatko wczoraj dzwonił , było fajnie, okazało się, się przeziębił dokłądnie tego samego dnia co ja *sobota*. Heh, rodzinne Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tentou Rei
Admirał


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Mój tato ma cókrzycę, ja na szczęście nie (a większośc rzeczy odziedziczyłam po nim, jak chocby alergię). Jakby tak spojrzeć na moje wyniki to jestem okazem zdrowia o_O... to czemu kurna te nerki mnie czasami tak bolą, że chodzić nie mogę??-_-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Makro
Nawigator


Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: stąd

A jak długo ma cukrzycę? cukrzyca ma dwa typy i osoby, które zachorowały na cukrzycę w wieku powyżej 40 lat mają cukrzycę typu drugiego. Poza tym, Twój tato jest już dorosły więc nie potrzebuje zbytnio opieki. A mnie matka nawet na wycieczkę dwudniową nie chce puścić. Nawet, jeżeli nie ma przeciwskazań, nie puści mnie bo umrze ze zmartwienia ==' Wiem, martwi się, ale ja nie chcę do końca życia siedzieć w domu. Czasem traktuje mnie jak inwalidę =='


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=)))
MySzeCzKa707
serdeczny miś


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tajemniczy świat =DD

Jejqq.... Musis zbyć silna =)) Wiesz ja bym się cyba cieszyła gdyby moja mama wyjechała.... Nie mam ojca, bomoi rodzice się rozwiedli... Mieszkam z dziadkami i mamą no i z dziadkami to bym miała super życie... A tymczasem z mamą same kłótnie.... Ehsz za dużo mówić.... Bedzie dobrze mówię Ci =**** Pozdrawiam =*****


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Myszeczka,a dlaczego chciałabyś ,żeby Twoja mama wyjechała?

Ja chyba bym nie chciała-w niej mam całe oparcie i świetnie się rozumiemy. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=))
MySzeCzKa707
serdeczny miś


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tajemniczy świat =DD

Widzisz Cornelia, bo ja nie mam najlepszych kontaktów z moją mamą... Jedynym oparciem jest mi chyba przyjaciółka, no i babcia mi pomaga =)) A kiedyś też nie chciałam żeby moja mama wyjechała, ale od kąd spotyka sie z pewnym facetem bardzo się zmieniłą... Ehsz... Za dużo pisania... Cała duża historiaa, a na moim blogasie piszę tylko jak się czuję =)) Jak kcesz to wejdź Arrow [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Zajrzałam na momencik-oboecuję wgłębić się w lekturę nieco później bo aktualnie mam trochę nauki na jutro.Tymczasem popiszę jeszcze kilka postów.

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samotność jest dobijająca gdy trzeba ją przeżyć samemu...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu