Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
nemo007
Żeglarz


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Atlantis

No to w takim razie ja ci potowarzyszę skoro ty nie chcesz. jadę za nią.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Musimy za nią iść.. Wskazała ręką pozostałym z grupy na znak aby szli za nią...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Cornelia

Emrick zwrócił konia w Twoją stronę. Bzdura! Ona jest tu pierwszy raz... nie pamiętasz panienko do czego nam ta kobieta? Spytał z lekką nutką irytacji... i skręcił w stronę traktu.

Nemo

Szła spory kawałek w milczeniu, a na jej twarzy malował się na zmianę gniew z uwagą poświęcaną drodze. Dlaczego idziesz za mna? Spytała nie odwracając głowy. Za Tobą jest tyle osób, które z pewnością chętnie z Tobą będą podróżować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Emricku, Gia zdaje się wiedziec gdzie idzie. Zgadzam się z Shi, powinniśmy za nią pojechac - powiedziała niby od niechcenia, ale w jej głosie można było usłyszec odrobinę rozkazującego tonu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nee

Głupia elfko! Warknął mężczyzna. Zauważyłaś w ogóle, że nie mswojego konia i towarzysza... nie ma Birena Sigera, a wy nie macie pojęcia co robić dalej. Chcecie wszystko mieć podane na srebrnaj tacy. Teraz już krzyczał. Za zwiadowcą się NIE CHODZI! Skąd wyście się urwały... wracajacie pod pierzynę do mamuśki. Szarpnął wodze i ruszył w stronę traktu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Rzuciła palące spojrzenie plecom Emricka. Już chciała coś odwarknąć, pokazać, że nie da się jej tak łatwo uciszyć, ale zrozumiała, że jest zbyt pewna siebie. Serce zaczęło jej mocniej bić i pojawiły się trudności z oddychaniem. Wzięła głęboki wdech próbując się uspokoić. Oddech powoli zaczął jej się uspokajać. Położyła głowę na plecach Liama i przymknęła oczy. - Jaka ja jestem niemądra...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

-Może i pamiętam, ale jeśli o to jej właśnie chodzi- żebyśmy za nią nie szli, twierdząc,że na nic to sie zda?. Ja nadal podtrzymuje swoją decyzję, nie wiem jak reszta ale mam zamiar pójść za tą kobietą i zobaczyć dokąd mnie zaprowadzi...- rzekła dosyć stanowczo do grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akane
Moderator pomocnik ^^


Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Dziewczyna cicho westchnęła.
-Myślę, że ten pokaz broni nie jest potrzebny, drogi panie - ukłoniła się z uśmiechem.
-
Szukam osoby, do której należy ta rzecz... - stwierdziła, odczepiając od spodni medalion.
- Plus, jestem podróżną, więc nie wiem o czym szanowny pan mówi.
Tak naprawdę każdy idzie w swoją stronę pomimo, że niekiedy w to samo miejsce.
Z racji tego chyba rozważniej jest iść za kimś, kto przeciera drogę... - zamyśliła się na chwilę.
-
Hm... Przepraszam, nie przedstawiłam się... Amaran. Jak pańska godność?
W międzyczasie myślała nad kolejnymi alternatywami. Z jednej strony towarzystwo mogło być przydatne z racji nierównych sił pomiędzy nią, a jej przeciwnikami, lecz ten oto nieznajomy zapewne nie przyjmie takiej propozycji z entuzjazmem, prawda?
Drażnił ją widok wyciągniętej w jej stronę broni, miała zamiar nalegać na to, by ją schował.
Nie chciała robic sobie więcej wrogów, przynajmniej nie teraz.
Skądś kojarzyła ta osobę, czy to oby nie ten zakapturzony mężczyzna? Jeśli tak to co tu robi, zamiast iść z nimi? Czyżby obawiali się jakiegoś ataku z zewnątrz?
Sprawa ponownie zaczęła gęstnieć, przybierając coraz bardziej wyraźną postać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nemo007
Żeglarz


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Atlantis

a czemu miałbym nie jechac ty z tego towarzystwa jestes chyba jedyna osoba z głowa na karku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Akane

Mężczyzna zmierzył Cię wzrokiem. Czy będzie pokaz... to się okaże. Syknął z za zaciśniętych zębów. Nie schował broni. Usłyszałaś gwizd i w tym momencie koń ruszył w waszą strone nieśpiesznym kłusem. Dobrze, że obserwujesz dzieci... zapominając o własnych plecach. Powiedział półszeptem. Nie zauważyli Cię faktycznie... masz szczęście, że mnie nie obchodzą. Mnie i tej która stała tak blisko Ciebie... tak wiele razy. Schował broń.

Nemo

Gia stanęła. Powoli odwróciła głowę w Twoją stronę. Pan szlachcic sądzi, że osoba z głową na karku chodzi po niebezpiecznym lesie w sukni... nie ma konia i wychodzi na otwarte pola w momencie gdy ona i cała reszta jest ścigana? Wychodzi w ręce wrogom? Za paroma wzgórzami zapewne czekają na nas wojska.

Shi Nicole

Elfka się oddala... macie wrażenie, że jest wściekła. Emrick już prawie dojechał do drogi. Liam zwrócił konia w jego stronę. Ruszył wolno w kierunku traktu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nemo007
Żeglarz


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Atlantis

no to będzie zabawa z tamtymi wojskami nieco ćwiczeń ruchowych i zabawy nie zaszkodzi. - Podróznik roześmiał sie rubasznie choc usłyszałaś nutki czegos dziwnego jakby okrucienstwa i zimnej stali.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Akane
Moderator pomocnik ^^


Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Dziewczyna wzruszyła ramionami i zagłębiła sie w myślach. No skoro już ktoś mówi do mnie na 'ty' bez nadmienienia któregoś z imion...
Niezbyt przejął ją sykliwy głos przybysza, zdążyła się utwierdzić w przypuszczeniach.
-Wybacz, ale wiesz za mało, żeby tak stwierdzić - utkwiła wzrok w jego oczach.
-Powiedz mi coś więcej o tej, która szła za mną, wydaje się niemniej interesującą personą od stojącego tu wojownika... - uśmiech nie schodził z jej twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Co się dzieje? Co z tą elfką? Tak dłużej być nie może, muszę podjąć jakieś sensowne decyzje.... Myśli kłębiły się jej w głowie. Przez moment stała jak osłupiała i wpatrywała się we wzgórza, po chwili krzyknęła - Hej, kobieto ! Poczekaj...- i zaczęła zmierzać szybszym krokiem ku niej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nemo

Elfka przystanęła tak byś mógł podjechać bliżej. Spojrzała na Ciebie z dołu. Nie jestem w stanie walczyć. W jej oku błysnęło coś, co sugerowało kłamstwo.. jednak jej ciało nie było zdolne chyba do niczego. Chuderlawa postawa. W bandażach była cała prawa ręka.. obie nogi w kostkach, rozcięta skroń, dziwne krwawe ślady na lewym nadgarstku i szyi jakby od łańcucha. Oni też nie potrafią walczyć… dodała z lekkim zatroskaniem, które szybko ustąpiło wściekłej minie, która tak nie pasowała do tego niemalże kruchego ciała.

W pewnym momencie odwróciła się. Usłyszałeś jak ktoś coś krzyczy. Patrzyła gdzieś za siebie.

Shi

Gia była już dość daleko. Rozmawiała z nowym przybyszem, który jechał za nią. Widziałaś, że chuderlawa postać wpatruje się w Ciebie żarliwie fioletowymi oczami. Przez jej twarz przemija wszystko. Złość, nienawiść, ból, panika, strach i coś potwornego. Zagubienie. (Masz do niej jeszcze kawałek więc najpierw odpisuje Nemo)

Akane

Zakapturzony chwycił ręką wodze swojego wierzchowca. Ona jest… potworem. Radzę Ci, uciekaj jak najdalej. Wskoczył na konia. Masz dziwne wrażenie, że mówi całkiem poważnie nie z troski.. ale z jakiegoś wewnętrznego przymusu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nemo007
Żeglarz


Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Atlantis

Wiem ze oni nie umieją walczyć ale się ich tego nauczy. Mam w tym długoletnie doświadczenie - uśmiechnął się dziwnie aż poczułaś ciarki tak jakby wilk trafił na stado owiec bez pasterza. - Mogę ich wyćwiczyć zarówno w walce jak i taktyce. - Zauważył ze ktoś jedzie z tyłu i natychmiast zmienił swoje zachowanie na bardziej spokojne i szlacheckie jakby założył niewidzialną maskę na twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciche wzgórza
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 42  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi