Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Niska elfka odwróciła się i poszła zaraz za elfem. To wolniej, to szybciej, ciekawsko się rozglądając.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Stanal pod drzwiami pokoju krytycznie im sie przygladajac. Zerknal tez na sasiednie - Hej Gia.. pewnie nie mialabys wiekszych problemow z ich otwarciem w przypadku nieposiadania klucza, co? - powiedzial z usmiechem, wyzywajaco...
Wszedl do pokoju, polozyl plecak pod sciana, plaszcz na plecak i szybko przeszedl do sprawdzania jak bardzo materac ugina sie pod jego plecami... Ziewnal szeroko - Uuuuaaaaahhhhh... musze chwile odpoczac od siedzenia....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Elfka zachichotała cicho i rozejrzała się z niewinnym uśmiechem. Weszła do pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Tylko byś odpoczywał. Mruknęła pod nosem i rzuciła w elfa poduszką śmiejąc się.

Jej ruch był dziwnie szybki. <Tak wie, że to wiesz ^^>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Troche za dlugo jechalismy.. To nie potrwa dlugo - powiedzial tonem wymowki... i zaraz jakby sobie cos przypomnial - ciekawe co sie pali..?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia podniosła głowę w górę jakby starała się dosięgnąć zapachu. Zawsze można to sprawdzić. Odwróciła się i szybko wyszła z pokoju.

Idziesz? Kuknęła z za drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Znajde Cie w okolicy tego pozaru.. naprawde musze chwile odpoczac - powiedzial glosno... Gdy zamknela drzwi pograzyl sie w relaksujacej medytacji..
Po kilkunastu minutach wstal gwaltownie, upewnil sie ze okno jest dobrze zamkniete i zabierajac tylko miecz zamknal drzwi i szybko udal sie w kierunkuzrodla calego zamieszania....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

........
W pokoju polozyl elfke na jednym z lozek, a sam rzucil sie na drugie i znowu pograzyl w medytacji....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia powoli otworzyła oczy. Szepnęła coś pod nosem i chwyciła się za głowę. Wyglądała średnio ciekawie. Była potargana i bledsza niż zwykle. Starała się opanować dziwne zawirowania w głowie. Przez chwilę starała się podnieść, ale jak zwykle próbowała zrobić to zbyt szybko zapominając o odpoczynku. Z nudów podniosła do góry nogi i ręce.

o.0


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Ruch obudzil go i przyciagnal spojrzenie. Obrocil glowe i patrzyl chwile w milczeniu na Gie..

Po jakims czasie odezwal sie - Ehmm... Co Ty wlasciwie robisz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Gia zachichotała pod nosem i odwróciła rozpromienioną twarz do Birena. Jej oczy były bardzo zmęczone, ale miały w sobie jakiś dziwny błysk...

Nie lubię odpoczywać... co mam zrobić. Spuściła nogi w dół. Nie chce siedzieć bezczynnie! Usiadła ze złością kołysząc się na boki.

Do karczmy weszła starsza kobieta. Miała na włosach białą chustkę, a na sobie kraciastą starą sukienkę i biały fartuszek. W ręku niosła wiadro z wodą i miotłę. Uśmiechem powitała karczmarza i bardzo szybciutko jak na staruszkę zaczęła zmywać podłogę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

Bei weszła do środka i zbliżyła się do jakiegoś pobliskiego stolika, gdzie położyła swoją torbę podróżną. Usiadła na krześle i zaczęła się bacznie przyglądać dzwoneczkowi, jakby szukała czegoś więcej niż tylko znaku swojego rodu. Niestety nic więcej nie znalazła i ze smutkiem w oczach rozejrzała się po tawernie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Bei- Liam dosiadł się do Ciebie. Przyglądał się trzem dzwoneczkom, które trzymał w rękach. Gdyby nie to, że były matowe i jakby stare, na pewno odbijały by się na nich złociste refleksy. Wiem, pewnie mi nie ufasz zwrócił się do Ciebie. Ale.. wydaje mi się, że coś naszą piątkę musi łączyć. Założe się o wszystko, że ta dziwna para to Gia i... spojrzał na dzwoneczek. ... i Biren. Tylko jak to wyjaśnić? Musielbyśmy się wszyscy spotkać. Zamyślił się.

Tymczasem do tawerny wkroczył jakiś muskularny mężczyzna. Rozejrzał się... Dostrzegł jakąś osobę w kącie i rzucił się na nią z pięściami. Reszta obecnych, zwłaszcza tych, co tylko dla bójek przychodziła w takie miejsca, także się tam rzuciłą. Karczmarz próbował ich rozdzielić. Wszędzie latały sztućce, miski, a wszystkiemu towarzyszył potężny hałas.

Biren, Gia- z dołu zaczęły dochodzić niepokojące odgłosy bójki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

- To chyba zrozumiałe, że Ci nie ufam. Chociaż dziękuję za ratunek, myślałam, że to będzie mój koniec. Hmm... Gia i Biren powiadasz? zamyśliła się. Wtem w tawernie zaczęło się cos dziać.
-A to co znowu? nie można mieć nawet chwili spokoju. Najpierw ten pożar, teraz jakaś bójka, och...! powiedziała rozzłoszczona, podniosła się z krzesła, burknęła coś w stylu "Przepraszam na chwilę", wzięła ze sobą miecz i ruszyła ku awanturownikom


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Karczmarz krzyczał coś i wybiegł za drzwi. Szamotanina była bardzo ostra. Mężczyzna szybko zorientował się co jest grane i wciągnął Stój... za Bei.

Bei - nim cokolwiek zrobiłaś dostałaś talerzem w głowę. Przewróciłaś się wpadając na stół. Naczynie rozpadło się dopiero na podłodze, pocięło Ci rękę w kilku miejscach. Kropla Twojej krwi spłynęła po ręce na dzwoneczek. Nagle wszystkie dzwoneczki rozbłysły na ułamek sekundy, mroźnym, błękitnym światełkiem. Bei... boli Cię głowa.

Do karczmy wszedł wielki mężczyzna w hełmie z rogami. Ubrany był tylko w skórzane spodnie i buty. Przez tors przechodziły mu dwa pasy podtrzymujące dwa ogromne topory, a na rękach miał rękawice, bez palców. Krótkie czarne włosy wystawały trochę z pod hełmu. Mężczyzna był bardzo umięśniony. Ryknął coś, a pozostali ucichli. Chwycił za kark bijących się chłopów i ostentacyjnie wyrzucił ich z karczmy. Pozostali usłyszeli wrzask i skomlenie. Zza wielkoluda wybiegł karczmarz. A teraz sprzątać! Zapiszczał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
admin- MG


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Moczary

Na komendę karczmarza z początku nikt nie zareagował, no, może poza staruszką z mopem, która energicznie wzięła się do pracy. Karczmarz ją powstrzymał Pani sobie usiądzie. Oglądnął się na muskularnego pomocnika. Crah, mógłbyś? Osobnik wyjął jeden ze swoich toporów i ryknął ROOOARR owym toporem wskazując na pobojowisko. Wszyscy jak jeden mąż zaczęli podnosić stoły, ustawiać krzesła i zbierać sztućce. Większość po odwaleniu roboty wyszła, a ci bardziej odważni zostali na jeszcze jednym kufelku. Wszystko powoli wracało do normalnego porządku.

Bei- Liam rzekł Znowu ten dzwoneczkowy blask... opatrzyć Cię? Spojrzał Ci w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tawerna "Krabiatta"
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 11  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi