walka z chorobą

^_^ czasem Bóg pozwala odkryć prawdziwe piękno życia, tylko trzeba mu zaufać

chyba mam tarczyce musze tylko jeszcze iść sprawdzić wyniki.a przy tarczycy w moim wieku dołącza się groźna choroba.mam strasznie suchą skóre(tak powiem jak starsza pani po 60-tce).tak strasznie boje się i czekam.jak teraz pisze ten post to ręce mi drżą. Crying or Very sad

i usta mi drżą
boję się nie ukrywam tego.

Hmmm... a ile masz latek? Bo ja nie wiem jak z chorobą u młodych ludzi... Moja mama miała guzki na tarczycy, rok temu, wycieli jej i teraz musi hormony brac. Cóż, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, będę trzymać za Ciebie kciuki!! Wink

Yua napisał:

Hmmm... a ile masz latek? Bo ja nie wiem jak z chorobą u młodych ludzi... Moja mama miała guzki na tarczycy, rok temu, wycieli jej i teraz musi hormony brac. Cóż, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, będę trzymać za Ciebie kciuki!! Wink

mam 10 lat]

Aua... to faktycznie malutko.... no cóż, powiedz, jak będziesz coś wiedziała, nam zostaje tylko ta głupia nadzieja... bleah...

Emm... to jak tu się tak wszyscy dzielą, to ja się podzielę... No więc mam cukrzycę od 5 lat. Teraz mam 14 na karku.
Co powiedzieć... No, nieprzyjemna choroba, ale żyć się z nią da. Mam doły, przez jakiś okres czasu miałam objawy depresji, ale jak narazie jest dobrze.
Wiecie, może ta choroba mnie nie zabije, ale życie z nią jest straszne. Da się przeżyć, ale codzienne doły to nie jest przyjemnie :/
i jeszcze ta niewiedza ludzi... to, że traktują mnie jak niepełnosprawną... Patrzą mi na ręcę...
I zaraz wyjdzie, że się użalam. Może i tak. Ale jak już się otworzyłam to piszę wszystko, co leży mi na sercu. Nie chce, by ludzie mi współczuli. Chcę, by mnie traktowali normalnie. Jak normalnego człowieka. Bo nim jestem...

żal mi ciebie

a po za tym mam tarczce
Sad

jakoś da się żyć ale z chorobą

misia2006 napisał:

żal mi ciebie

Mbeee...?
W jakim sensie? =='

A mi Ciebie nie żal, bo wiem, żeś dzielna dziewczynka i sobie ze wszystkim poradzisz :*:*:*

Heh, dzięki Yua :*

I właśnie o to mi chodzi - nie chcę Waszego współczucia, żalu etc bo wtedy jest mi jeszcze ciężej, że wy mnie traktujecie jakoś inaczej. A takie odosobnienie jest najgorsze.

Marko a masz pompę insulinową?

Uczennica mojej mamy równiez ma cukrzycę i Mama wraz z jej rodzicami i taką panią napisały podanie, czy tam list do WOŚP o przeznaczenie pompy insulinowej włąsnie dla tej dziewczyny. Teraz ma bardzo ułatwione to zycie. Może postarasz sie o jakiej takie ułatwienia do zycia z cukrzycą?

Mam pompę, od dwóch lat. Czy ja wiem czy takie udogodnienie... kłuć i tak się muszę, raz na tydzień co prawda. Ale to nie uwalnia od dołków, od kłócia, od bólu...
Poza tym, WOŚP dawał pompy dla dzieci do 10 lat, ja się nie załapałąm i od dwóch lat nie spłaciłam pompy *koszt ok. 15 tys, w zależności do modelu*
Nie chcę być niewdzięczna, nie, bo taka pompa ułatwia życie, prawda, ale... "Ale" zawsze się znajdzie. Pompa daje tylko możliwość jedzenia kiedy i ile się chce, chociaż nie do końca, bo dalej są pewne ograniczenia.

W Bravo jakaś dziewczyna napisała, że bez pompy nie przeżyłaby... no to to już chyba przesada ==' Oni zawsze wszystko podkolorują =='

Pompa jest ułatwieniem, ale nie jest lekarstwem na cukrzycowego doła, może tak się wyrażę.

Dołączył: 20 Mar 2006

Nie wiem co napisać... Żal mi chorych osob, tak ale tylko połowicznie. Ludzie chorzy moga wiele nauczyć swoje otoczenie. Znałam dziewczynę, która miała problemy z sercem. Umarła w wieku 16 lat. Zostawiła chłopaka, rozpadająca sie rodzine, garstkę przyjaciół i wieśniackie ploty. Ja za nia nieprzepadałam, jednak teraz moja ulica jest taka dziwna. Smutne jest to że zgineła tak młodo. Nikomu tego nie zycze, nawet najwiekszemu wrogowi