Forum Forum Corny Strona Główna


Forum Corny
~Zwykłe forum dla niezwykłych ludzi~
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

Bei zeszła z drzewa. - A już myślałam, że uda mi się wypić coś ciepłego... no cóż... Usiadła sobie pod drzewem i wyjęła z pochwy swój miecz. Wzięła kawałek szmatki z plecaka i zaczęła wycierać najpierw rękojeść, potem klinge, raz po raz zerkając na Liama, Ritę i oddalającą się Shi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Corny, używasz mojego kolorka ^^

Nie usłyszała pytania Shi nucąc sobie jakąś melodię. Położyła się na brzuchu i przytuliła do trawy.
- Tak tu cicho i spokojnie... Ciekawe co robi teraz Deidre. Mam nadzieję, że nie głoduje... - nagle, jakby słysząc myśli elfki orzeł zawisł przed nią w powietrzu. Nicole natychmiast poderwała się z ziemi i wyciągnęła rękę, żeby Deidre mógł na niej usiąśc.
- Witaj przyjacielu... - szepnęła i pogłaskała orła po głowie. Zerwała jeszcze trochę owoców i wróciła do grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Nikt z was nie zwracał uwagi na swoje rzeczy. Zorientowaliście się, że sakiewki i pieniądze, jeśli w ogóle takie mieliście zniknęły... ktoś wziął na zapłatę... albo dla zabawy, wykorzystując łatwy cel.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Shi usłyszała pisk orła i na ten dźwięk przybiegła do grupy.Zaciekawiona spytała Wy też to słyszeliście? .Po chwili przypomniała sobie o swoim towarzyszu Irish.
Biedny ptak,na pewno uszkodził sobie dziób w moim plecaku, jak mogłam być tak nieodpowiedzialna !


Shi otworzyła swoją torbę i chwyciła papugę.Irish była trochę wystraszona ale szczęśliwa ,że ujrzała swoją właścicielkę.Elfka chciała nakarmić ziarnami swoją papużkę,w tym celu wyjęła je z plecaka a Irish radośnie zamachnęła swoim niebieskim piórkiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cornelia dnia Pon 22:04, 19 Cze 2006, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

- Gdzie sakiewka z pieniędzmi? gdzie ten dziwny dzwoneczek? ktoś mnie okradł !!! - krzyknęła i spojrzała po twarzach wszystkich zebranych towarzyszy, jakby myślała, że któreś z nich wyjaśni jej o co chodzi.
Mój pierścień, dobrze że zawsze mam go przy sobie. Ostatnia pamiątka po przodkach... Co to znowu ma być? . Przewróciła plecak do góry dnem i sprawdziła, czy coś jeszcze jej nie zginęło. Brakowało tylko sakwy i dzwoneczka...

oj apple znowu sie rozpedzasz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Dzwoneczek masz... nie ma sakwy i pieniędzy... jakby ktoś miał wystarczająco dużo czasu i swobody na wyrzucenie i oddanie Ci tego czego nie potrzebował.

Ncole... Zorientowałaś się, że zginęło Ci coś jeszcze. Twój orzeł. Najpierw byłaś w karczmie.. w świątyni, potem w podziemiach, następnie w kanałach, na statku... w lesie... twoje zwierzę zgupiało i nie wiedziało gdzie wrócić... kurcze DBAJCIE o to co macie... jak można przyjaciela tak zostawić... no cóż. Nie ma go. Może znajdzie lepszego właściciela.

Yyyyyy Corny.. nie Tobie nie zginęło. Za krótko grasz :} Wybacz.. :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
apple
Admirał


Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: little city xD

- Zaraz zaraz... dzwoneczek jest. Jest taki mały, że musiałam go przeoczyć. Tylko pieniądze... Oparła się o pień drzewa zrezygnowana - Pięknie, tylko tego mi było trzeba...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Nyo, ale w kanałach miałam go wołac? On mnie wyczuwa w jakiś dziwny sposób... Ja też nie mam pieniędzy? Gomen, ja dzisiaj jestem nie bardzo myśląca.

Nicole zajrzała do swojego plecaka. Tak jak myślała, sakiewki nie było.
- Nikogo nie widzieliście? Jesteście tu cały czas! - nieświadoma tego, wyładowała swoją bezradnośc na innych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arendil
Admirał


Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: MyOwnWorld

Dopiero po dluzszej chwili dotarlo do was, ze musialyscie stracic pieniadze wczesniej. Jeszcze w Virgo.

Nicole - orzel Cie odnalazl. Ale Muszu dobrze mowi: DBAJCIE I PAMIETAJCIE O SWOICH TOWARZYSZACH... bo sie zbuntuja, albo uciekna. To nie jest tylko dodatek do karty postaci. Musicie odgrywac opieke nad nimi. I wyjatkowo zezwole wam na opisywanie ich zachowania, ale w ograniczonym zakresie. To tez dzialka MG.

Shinea - Irish jest wsciekla. Nie odpowiada jej takie traktowanie.

Sytuacja wyglada wtej chwili tak: Jest pozne popoludnie. Jestescie gdzies w lesie. Robi sie ciemno i chlodniej. Orientujecie sie ze zostalyscie okradzione z calych oszczednosci. Rita i Liam nie komentuja. Patrza tylko niepewnie i z cieniem wspolczucia.
Nie ma mozliwosci rozpalenia ognia w tym miejscu....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Mój cały "majątek"... Wszystko stracone...! Nicole klęknęła i zaczęła spazmatycznie płakac. Deidre usiadł na gałęzi i przypatrywał się swojej przyjaciółce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Irish chwyciła dziobem kilka ziaren i odleciała pod drzewo, przy tym głośno fukając na dowód swej złości na właścicielkę...

Irish,przepraszam...przecież wiesz,że zawsze dbam o Ciebie...przyleć tu proszę

Jednak papuga nie dała się namówić na propozycję Shinei i usiadła na gałęzi jesionu,z którego spadł bardzo duży, rudy liść.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

Corny cały czas wchodzisz na rolę MG! Jejku przecież tyle rzeczy możecie opisasć nie ingerując w świat!

Liam rozejrzał się ze złością na twarzy. Jesteśmy ścigani, a wy się rozchodzicie na wszystkie strony! Zachwoujecie sięgłośno i nie poważnie... czy mi się tylko zdaję, czy pierwszys raz w życiu gdziekolwiek wyruszyłyście... przykro, że was okradziono... ale nie pilnujecie swoich rzeczy najwidoczniej. W końcu to musiało stać siędość dawno... a zauważyłyście to dopiero teraz. Liam westchnął i założył ręce na torsie gapiąc się tępo w ziemię.

No już uspokuj się bracie. Odwróciła się do reszty. Darujcie mu nie lubi gdy... u niego wszystko musi być zorganizowane, dopracowane i według planu. Rita wyszczerzyła zęby w uśmiechu klepiąc niewinnie brata po ramieniu.

Zrobiło się już dość ciemno, a wy jesteście bardzo blisko miasta... nie oddaliliście się od niego na przyzwoitą odległość bo jechaliście cały czas stępem. W każdej chwili ktoś może was dogonić.

Zwierzęta są niespokojne. Zarówno papuga, orzeł jak i konie co jakiś czas piszczą, machają skrzydłami i przebierają kopytami w miejscu.

Nicole - gdy zaczęłaś płakać ramię ostro Cię zapiękło. Poczułaś dziwny ból jakby ktoś coś ci na nim wypalał.


Mam nadzieje, że nie macie nam tego za złe, że co chwila prowadzi wam kto inny... wiem, że to nie jest dobre bo każdy ma inny styl... ale cóż niektórzy podejmują się czegośi potem nie wywiązują z obowiązań jak w tym przypadku... odkąd wyjechała Yua mało się ruszyło... Arendil trzeba było się nie zgłaszać. Teraz i tak wsyzstko będzie wolniej przez wakację... wypadało by choćdo jakiejś porządnej chwili doprowadzić. A te wasze częste postoje... Gia z Birenem już są przez to dalej od was =.=' no ale cóż.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nee
Admirał


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Muszu, nie wyżywaj się na wszystkich po kolei. Skąd Arendil miał wiedziec, że nie będzie miał czasu/możliwości nas poprowadzic?

- Auu! - wrzasnęła Nicole. Ramię piekło niemiłosiernie. Zacisnęła zęby starając się więcej nie krzyczec. Co jakiś czas patrzyła nienawistnie w kierunku Liama.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelia
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z bajki

Muszu przepraszam ale niewiedziałam ,że nawet w takiej kwestii jak liść trzeba się z Wami konsultować .

-Nie sądzicie,że robi się tu bardziej niebezpiecznie? Zwierzęta są niespokojne, nam giną pieniądze... wyruszamy stąd?

Shi zadała pytanie i spojrzała na Nicole,która właśnie krzyknęła z bólu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cornelia dnia Czw 18:09, 22 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Muszu
Mistrz Gry :3


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/10

W którym miejscu się wyzywam? Em... dobrze... cofam... a to jak się pracuje nie dowaiduje sie z dznia na dzien.

Tez nie wiedzialam ale jak widac ARENDIL to podkreslil =.=

To ze Nicole cos boli to nie jest jakas zemsta czy cos... zastanow sie.. chcialas zebym Ci popraowadzila przygode zwiazana ze znakiem jaki masz na szyi.... ale zostawie to jednak Yui... =.= a to co mowil liam... jesli was to dziwi... e... to nie wiem jak do was trafic... eh...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gęsty las
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 10  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi